– Jak z taką organizacją w działalności gospodarczej ma ktokolwiek rywalizować? Poprzez koneksje partyjne jest w stanie zmieniać prawo jak chce, wykluczać innych graczy – dodał. Dr Adam Drosik zaznaczył, że sprawa musi być dogłębnie zbadana przez prokuraturę, bo partie polityczne nie mogą prowadzić działalności gospodarczej i tworzyć podmiotów zależnych.
Pytany o nowe ugrupowanie na scenie politycznej, jakie tworzy Robert Biedroń, stwierdził, że nie będzie to bomba, ale raczej kapiszon. – Nie jest to pierwsza z efemeryd, jakie się pojawiają. Jest szansa, że dostanie się do parlamentu, ale cały czas mówimy tylko „Robert Biedroń”, ale to nie on sam będzie to tworzył – skomentował politolog.
– Kto stoi za Robertem Biedroniem? Tego jeszcze nie wiemy. Jeśli mówi o odnowie sceny politycznej i nowej jakości, to chciałbym, żeby tam znaleźli się ludzie, którzy mają kompetencje, pomysły, wiedzę, doświadczenie – podsumował dr Drosik.
Robert Biedroń proponuje rozliczenie rządzącej prawicy. – Zanim będzie rozliczał, niech zaproponuje coś pozytywnego, co chce zrobić i co najważniejsze – z kim chce zrobić. Oparcie się na rozliczeniach nie przyniesie pozytywnego efektu – ocenił politolog.
– Robert Biedroń może się wybić na Robercie Biedroniu. Jest politykiem niezwykle charyzmatycznym. Siłą jego ruchu jest on sam. To prawdopodobnie pozwoli mu wejść do parlamentu – stwierdził dr Drosik.
Politolog uważa, że czas, w którym ogłoszono powstanie nowego ruchu politycznego, jest dobry. – Czas ma znaczenie, bo jeśli zbyt szybko przed wyborami pojawia się nowa formacja, może pojawić się zbyt dużo pytań. To jest ten moment, w którym pojawienie się ugrupowania jest dla niego szansą. Przy dobrej mobilizacji może osiągnąć dobry wynik w wyborach do Parlamentu Europejskiego, a na ten fali może osiągnąć wynik w wyborach do polskiego parlamentu – powiedział naukowiec.