06.08.2014 Ryszard Wilczyński o Latarnikach Polski Cyfrowej i zaletach mądrej polityki imigracyjnej, która może być jednym ze sposobów łagodzenia kryzysu demograficznego
Wilczyński zdecydował się na objęcie akcji osobistym patronatem, bo poprzednia edycja pokazała niestety, że nabór wolontariuszy (prowadzony za pośrednictwem internetowej strony programu) był w naszym regionie najskromniejszy. W sumie zgłosiło się raptem 99 chętnych, którym udało się jednak przeszkolić w sumie 2 111 seniorów, Bo to właśnie do osób starszych, mających problemy z opanowaniem nowych cyfrowych technologii, adresowana jest ta operacja.
Naszego gościa zapytaliśmy także o zgłoszony przez niego w trakcie konsultacji społecznych programu Specjalnej Strefy Demograficznej pomysł stworzenia tzw. pakietu imigracyjnego, który miałby uzupełnić cztery podstawowe pakiety SSD.
- Realia są takie, że w ciągu roku ubywa nam czasem 7 tysięcy mieszkańców, czyli znika taki Wołczyn - tłumaczy Wilczyński. - Wiadomo, że nawet najbardziej aktywna polityka imigracyjna tej luki nie zapełni, ale jest jednym ze sposobów na złagodzenie kryzysu. Cudzoziemcy, którzy się u nas osiedlają i w wielu przypadkach otrzymuję polskie obywatelstwo, to zwykle osoby z niezłymi kwalifikacjami, które świetnie się u nas aklimatyzują. I o taką politykę nam chodzi: powinniśmy ściągać osoby, które nie będą obciążeniem dla naszej opieki socjalnej, ale wzmocnienie m naszej gospodarki.
Jaka dziś jest skala takiej imigracji? Nasz gość mówi ze w 2012 obywatelstwo otrzymało 51 mieszkających w regionie cudzoziemców, w roku 2013 - 118, a w pierwszym półroczu tego roku - już 83. Rośnie także liczba obcokrajowców, którzy otrzymują tak zwane zintegrowane pozwolenie na pobyt (obejmuje też pozwolenie na pracę). W roku 2013 było ich około 5 500, w pierwszym półroczu tego roku - 3 137.
Posłuchajcie: