- Latamy pół na pół, część interwencji to zdarzenia losowe, wypadki, czy wreszcie nagłe zachorowania - powiedział gość Loży Radiowej. - A pomagamy w każdym miejscu. Zdarza się tak, że ruszamy z pomocą poza granice województwa. Tu nie ma takich ograniczeń.
- Czas przelotu z Polskiej Nowej Wsi, gdzie mieści się nasza baza, do Opola, to 6 minut, do Strzelec Opolskich lecimy 14 minut. Staramy się zawsze transportować poszkodowanych do najbliższego szpitala, jeśli oczywiście jest tam jest lądowisko. Tak nakazują przepisy - dodaje Rak.
Śmigłowiec LPR stacjonuje w bazie tymczasowej w Polskiej Nowej Wsi, tuż obok lotniska. To namiot, który pełni rolę hangaru dla maszyny oraz baza stacjonarna - kontenerowa. Zgodnie z zapowiedziami baza stała dla śmigłowca ma powstać w przyszłym roku za 6,4 miliona złotych, na działce tuż obok obecnej, tymczasowej.
Od rozpoczęcia pracy do dziś opolscy piloci - jak wyliczają - zrealizowali już 495 misji ratunkowych. W powietrzu spędzili łącznie blisko 300 godzin.