Jak mówi nasz gość, wprowadzono trzy zasadnicze zmiany. Osoby wychowujące samotnie dzieci będę musiały przedstawić wyrok w sprawie zasądzonych alimentów, bo zdarzało się, że osoby pozostające w związkach nieformalnych nie wykazywały dochodów partnera.
Druga zmiana dotyczy sytuacji utraty dochodów. Zdarzało się, że wnioskodawcy dokonywali tu manipulacji: zwalniali się z pracy albo rezygnowali z działalności gospodarczej, po czym - już po uzyskaniu świadczenia - wracali do tej samej pracy albo wznawiali działalność. Od teraz będzie obowiązywała zasada, że jeśli zrobią to w ciągu trzech miesięcy od uzyskania świadczenia (przy czym nieistotne będzie, w jakiej formie wrócili do kooperacji ze swoim dawnym pracodawcą, liczy się sam fakt powrotu) będą je musieli zwrócić z odsetkami. Jak przyznaje nasz gość, egzekucja tych przepisów może być dla urzędników dość pracochłonna.
Trzecia zmiana dotyczy osób opodatkowanych podatkiem ryczałtowym, którzy do wniosku o świadczenie dołączali do tej pory oświadczenia o swoich dochodach i, zdaniem samorządowców, czasem je zaniżali, by dostać pieniądze z programu. Teraz wysokość tego dochodu będzie określał w rozporządzeniu resort pracy.
Jak mówi Radlak, w Opolu z programu korzysta około 9200 dzieci z około 7000 rodzin. W roku 2016, kiedy program obowiązywał przez dziewięć miesięcy, realizacja programu kosztowała 36 mln zł, w tym roku wypłaconych zostanie około 55 mln zł.