Do naszego Studia Festiwalowego w amfiteatrze opolskim przychodzili także artyści. Natalia Szroeder nie chciała zdradzić, jaką kreację włoży, wspominała za to, że na Eurowizję próbowano ja ubrać w sukienkę... ze szkła.
- To, że tu jestem, to totalnie fajne wyróżnienie dla mnie - mówiła. - Moja piosenka ma cztery miesiące a będzie rywalizowała z piosenkami, które mają 20 lat.
Dodę nasi reporterzy spotkali w NCPP, gdzie schowali się artyści, gdy zaczęła się ulewa.
- Ja nie jestem z cukru, choć mówią, że jestem słodka - mówiła Doda. - Dla mnie festiwal opolski to nadal jeden z najważniejszych festiwali, uwielbiam tu przyjeżdżać.
Szybko okazało się, że Doda potrafi nie tylko śpiewać. Gdy uderzył piorun, dziko wrzasnęła a potem zademonstrowała, że świetnie potrafi udawać... mewę. Zdradziła także, że na scenie przy pomocy "małych szkrabów" będzie odgrywała Matkę Polkę.