– Potrzebna jest pewna racjonalizacja, także w kwestii liczby łóżek. Oddziały powinny mieć obłożenie, powiedzmy, 90-procentowe, a dziś mają często tylko 50 czy 60 procent. Przydałaby się także pewna specjalizacja. Jeśli na mojej porodówce rodzi się do tysiąca dzieci rocznie, najwięcej po Opolu, a w innych szpitalach 50 czy 300, to może warto postawić na naszą porodówkę? Tak jak na okulistykę w Nysie czy Kędzierzynie-Koźlu, bo mają swoją renomę – mówił w "Poglądach i osądach" Józef Swaczyna, starosta strzelecki i przewodniczący Konwentu Starostów Województwa Opolskiego.
Jego zdaniem, czasem radykalne ruchy są konieczne. – Gdy kilkanaście lat temu zlikwidowałem szpital w Zawadzkiem, był krzyk, że zamykam placówkę ze 150-letnią historią. Dziś jest tam punkt z karetką ratunkową, która wcale tak często nie jeździ – dodaje.
Także Swaczyna przestrzega przed brakiem personelu – tu skutkiem ubocznym jest rywalizacja o lekarzy, która prowadzi do windowania płac. – Gdy powstawała kasa chorych, na płace szła połowa jej budżetu, dziś jest to 70 procent – mówi strzelecki starosta.