Rozmowa z Violettą Porowską i komentarz Andrzeja Prochoty
W Kluczborku i Oleśnie zamknięto dwa oddziały w tamtejszych szpitalach. Brakuje rąk do pracy, lekarze odmawiają pracy ponad godzinową normę, w kraju panuje przekonanie, że mamy do czynienia z kolejnym kryzysem w służbie zdrowia. Jednocześnie „Dziennik. Gazeta Prawna” ujawnił, że w zamkniętych oddziałach w Kluczborku lekarze mogli zarobić nawet 23 tysiące na miesiąc, a pensje rzędu 12,5 tys. to norma. Gdzie leży prawda? Co jest przyczyną kolejnych zawirowań w służbie zdrowia? Czy rację ma opozycja, która mówi o totalnym chaosie? Te wątki poruszyliśmy w rozmowie "W cztery oczy". Oddziały wewnętrzne w Kluczborku i Oleśnie wciąż nie przyjmują pacjentów. W obu placówkach funkcjonowanie interny zostało zawieszone do 19 stycznia. – Jednoczenie na Opolszczyźnie mamy 44 wolne miejsca internistyczne – powiedziała w porannej rozmowie wicewojewoda Violetta Porowska. – Pacjenci, którzy będą potrzebowali pomocy, na pewno ją otrzymają w pozostałych szpitalach – dodaje gość Radia Opole.