– To był rejs próbny, podczas którego doświadczeni kapitanowie żeglugi rzecznej sondowali stan rzeki i możliwości transportu Odrą. Ale był to także rejs przełomowy, od którego być może znów wznowiony zostanie ruch Odrzańską Drogą Wodną – tak mówił Adrian Czubak, wojewoda opolski w rozmowie "W cztery oczy" o pierwszym od 5 lat rejsie barek po Odrze. To były trzy zestawy, które przewiozły 2 tysiące ton węgla (równowartość 40 wagonów kolejowych). Z portu w Gliwicach wypłynęły do elektrociepłowni we Wrocławiu. Wojewoda wyliczał zalety transportu rzecznego: ekologia, koszty (cena za przewóz 1 tony zboża jest 5-kronie mniejsza niż w transporcie drogowym) i wbrew pozorom – szybkość. Mówił też o tym, że w przyszłości Odra będzie spławna nie tylko do Szczecina, ale uzyska też połączenie z Europą południową (aż do Morza Śródziemnego) i zachodnią (aż do Morza Północnego).