Korea Płd./ Armia: balony z Korei Płn. zakłócają ruch lotniczy
"Do balonów niosących worki ze śmieciami przymocowany jest mechanizm z minutnikiem, który powoduje, że worki pękają po upływie określonego czasu, a śmieci są rozsypywane (na większym obszarze)" - powiedział Li Sung Dzun, rzecznik południowokoreańskiego Dowództwa Połączonych Szefów Sztabów (JCS).
Zwrócił uwagę, że eksplozja takiego mechanizmu mogła być przyczyną pożaru na dachu domu wielorodzinnego w Goyang w prowincji Gyeonggi, która otacza Seul.
Według rzecznika JCS odsetek balonów z takimi detonatorami wzrasta w porównaniu z poprzednimi atakami, które rozpoczęły się pod koniec maja.
Wojsko Korei Płd. nie decyduje się na neutralizację balonów w powietrzu, ponieważ zestrzelenie ich mogłoby rozproszyć przenoszony ładunek, powodując większe szkody niż w przypadku wylądowania na ziemi.
Jednak w ostatnich tygodniach balony kilkakrotnie powodowały zakłócenia w ruchu lotniczym, w tym na głównym międzynarodowym lotnisku Korei Południowej Inczon. Z kolei w środę wieczorem na dwie godziny przerwało pracę seulskie lotnisko Gimpo.
Także w środę jeden z balonów spadł na terenie resortu obrony i kancelarii prezydenta Korei Płd. w dzielnicy Yongsan w centrum Seulu.
Od końca maja komunistyczna Korea Północna wysłała do Korei Południowej ponad 3 tys. balonów z workami wypełnionymi śmieciami, co stało się kolejnym powodem do wzrostu napięcia między obu państwami. Wśród śmieci była zniszczona odzież oraz ziemia zawierająca ślady ludzkich odchodów i pasożytów. Korea Płn. utrzymuje, że jest to odpowiedź na wysyłanie nad jej terytorium przez cywilne organizacje z Korei Płd. balonów z propagandowymi ulotkami.
Krzysztof Pawliszak (PAP)
krp/ ap/