ME 2024 - kapitan Anglików Kane: 99 procent kibiców za reprezentacją i trenerem
Anglicy, uznawani za jednych faworytów Euro 2024, do tej pory pokonali Serbów 1:0 oraz zremisowali z Duńczykami 1:1 i Słoweńcami 0:0, co dało im pierwsze miejsce w grupie C. Po ostatnim spotkaniu pierwszej rundy w stronę selekcjonera poleciały plastikowe kubki z napojami.
Według Kane'a jednak "99 proc. fanów popiera zespół i trenera", a kibice w drugiej połowie meczu ze Słowenią stworzyli "jedną z najpiękniejszych atmosfer, z jakimi miał do czynienia w międzynarodowej karierze".
"To pokazuje, jak bardzo fani kochają ten zespół" - podkreślił.
Southgate wskazał z kolei, że dostrzega postęp w grze drużyny i dyspozycji poszczególnych zawodników.
"Rośnie pewność siebie, piłkarze wiedzą, że występ przeciwko Słowenii był krokiem we właściwym kierunku. Musimy być bardziej zdecydowani, gdy zbliżamy się do pola karnego i bramki. Przyda się też więcej kreatywności, ale mamy zawodników, którzy mogą o to zadbać" - wskazał selekcjoner, który prowadzi Anglików od 2016 roku.
Jak dodał, w niedzielę oczekuje od swojej drużyny "poprawy pewnych aspektów gry", ale też "opanowania, bo mecz może się układać różnie".
Szkoleniowiec, którego umowa z angielską federacją wygaśnie w grudniu, nie chciał rozwijać tematu swojej przyszłości. Skupił się na drużynie i podkreślił, że krytyka, jaka na nią spadła, była przesadna.
"Zespół nigdy nie jest tak słaby, jak myślimy, ani tak dobry, jak można uważać" - zauważył na konferencji prasowej w Gelsenkirchen.
Zasugerował, że wbrew żądaniom niektórych ekspertów w podstawowym składzie nie dojdzie do wielkich zmian.
"Musimy zachować spokój, umiar i uważać, żeby w popłochu +nie wyrzucić wszystkiego przez okno+, czyli nie zatracić tego, co robimy dobrze, nie stracić pewnej ciągłości, nie zachwiać pewności siebie, która wynika z faktu, że zawodnicy znają swoje role i miejsce w szeregu. Musimy ignorować razy z zewnątrz i być zjednoczeni oraz pewni tego, co robimy" – tłumaczył.
Southgate przyznał jednak, że niektórzy dotychczas rezerwowi, jak środkowy pomocnik Kobbie Mainoo czy lewoskrzydłowy Anthony Gordon, zrobili na nim dobre wrażenie i mogliby się znaleźć w wyjściowej "11".
"Przeciwko silnej, dużo biegającej Słowacji musimy być najlepszą wersją siebie" - podsumował trener wicemistrzów kontynentu z 2021 roku.
Początek spotkania Anglia - Słowacja w niedzielę o godz. 18 w Gelsenkirchen.(PAP)
pp/ co/