Radio Opole » Kraj i świat
2024-06-19, 06:30 Autor: PAP

Dyrektorka Departamentu Kadr Sądów w MS: nie chcemy powtarzać standardów ministra Ziobry

Wymiar sprawiedliwości jest zbyt wrażliwą materią, aby podejmować działania wbrew obowiązującym przepisom, nawet jeśli zostały uchwalone przez naszych poprzedników - mówi PAP sędzia Marta Kożuchowska-Warywoda, która w MS kieruje pracami Departamentu Kadr i Organizacji Sądów Powszechnych i Wojskowych.

Pomimo tych przeszkód - jak podkreśla - i tak ponad połowa pracy w obszarze obsady kierownictwa sądów została wykonana. Do tej pory - jak podała - odwołano 111 z grupy ok. 200 prezesów i wiceprezesów sądów, którzy przeszli procedury awansowe przed tzw. neo-KRS lub podpisali listy poparcia członkom tej instytucji.


"Bardzo nam zależy na tym, by prezesami sądów zostawały osoby, które cieszą się zaufaniem i poważaniem sędziów orzekających w danym sądzie. Oczywiście, gdybyśmy stosowali przepisy, które zastaliśmy po ekipie ministra Zbigniewa Ziobry, to zmiana obsady kierownictwa sądów byłaby szybsza. Nie chcemy powtarzać tych standardów, ponieważ samorządność sędziowska jest dla nas niezwykle ważną wartością" - powiedziała PAP Kożuchowska-Warywoda.


W ustawie Prawo o ustroju sądów powszechnych - w 2017 r. za poprzedniego kierownictwa MS - wprowadzono zmianę, która umożliwiła ministrowi sprawiedliwości arbitralne powoływanie i odwoływanie prezesów i wiceprezesów sądów. Ponadto wyeliminowano wpływ organów samorządu sędziowskiego na wybór ich następców. Na tej podstawie w ciągu kilku miesięcy - według różnych szacunków, m.in. HFPC - szef MS odwołał od 130 do 160 prezesów i wiceprezesów sądów w całym kraju.


"A na ich stanowiska powołał całkowicie arbitralnie osoby, które aprobowały destrukcyjne reformy wymiaru sprawiedliwości" - dodała sędzia, podkreślając, że obecne kierownictwo MS zwraca uwagę, że przywrócenie samorządności sędziowskiej w Polsce wymaga, by wybór prezesów sądów rejonowego, okręgowego i apelacyjnego był z powrotem uzależniony od opinii samych sędziów.


"Do tej pory szef MS Adam Bodnar odwołał ze stanowisk kierowniczych sądów w Polsce łącznie 111 osób. Szacuję, że ogólna liczba prezesów i wiceprezesów, którzy spełniają kryteria do ich odwołania, liczy ok. 200 osób. Tym kryterium jest udzielenie poparcia sędziom kandydatom do tzw. neo-KRS i udział w procedurze awansowej przed tym organem. Wbrew twierdzeniem prezesa Stowarzyszenia Iustitia Krystiana Markiewicza nie są to tysiące prezesów i wiceprezesów. Czyli możemy powiedzieć, że więcej niż połowa pracy została już przez nas wykonana. Ale to nie koniec, bo oprócz procedur odwoławczych mamy też dobrowolne rezygnacje. W tej chwili jest to grupa 35 prezesów i wiceprezesów, którzy sami zrezygnowali, najczęściej pod naciskiem opinii i apeli sędziów" - zaznaczyła Kożuchowska-Warywoda, dodając też, że w grupie odchodzących prezesów sądów są też ci, którym kończą się kadencje na stanowiskach.


Przedstawiając kryteria odwoływania prezesów sądów szefowa departamentu kadr sądów podkreśliła, że resort sprawiedliwości bierze pod uwagę sygnały wychodzące od sędziów. "Wiele samorządów sędziowskich złożyło apele o odwołanie prezesów wskazując na to, jak źle dane sądy są przez nich zarządzane, bo nie mają odpowiedniego doświadczenia menadżerskiego. Arbitralne powoływanie prezesów sądów przez poprzednie kierownictwo MS często doprowadzało do sytuacji, że osoba, która wcześniej nie orzekała w danym sądzie, stawała się nagle prezesem tego sądu. Taki kandydat nie znał środowiska, nie miał poważania i zaufania sędziów i w takich warunkach zaczynał zarządzać sądem" - mówiła Kożuchowska-Warywoda.


"Często też dochodziło do nietransparentnych decyzji kadrowych, polegających na awansowaniu ludzi bez doświadczenia orzeczniczego na stanowiska funkcyjne w sądach, często z pominięciem bardzo doświadczonych sędziów. W apelach sędziów pojawiają się też takie informacje, że prezesem sądu okręgowego został sędzia, który miał najkrótszy staż orzeczniczy. Trudno w takiej sytuacji oczekiwać, że taka osoba uzyska szacunek i zaufanie, a następnie będzie wsparciem merytorycznym dla pozostałych orzeczników, skoro ma najkrótsze doświadczenie orzecznicze" - dodała.


Ważną przesłanką wszczęcia procedury odwoławczej dla ministra jest też uzyskanie awansu w drodze procedury przed Krajową Radą Sądownictwa, uznanej przez obecne kierownictwo MS za upolitycznioną ze względu na to, że obecnie jej 15 członków-sędziów powołuje Sejm, a nie środowiska sędziowskie. "Awans ten najczęściej był powiązany z wcześniejszym udzieleniem przez sędziego poparcia obecnym członkom KRS-u, czyli podpisaniem tzw. list poparcia. Zdarzały się sytuacje, że ten awans polegał na szybkim przeskoku np. z sądu rejonowego do sądu apelacyjnego. W konsekwencji prezes danego sądu, który brał udział w takiej procedurze, często nie zdaje testu niezależności, a jego orzeczenia mogą zostać uchylone na etapie postępowania odwoławczego. To godzi w prestiż i wizerunek wymiaru sprawiedliwości" - zaznaczyła.


Pytana o zmianę przepisów m.in. dotyczących KRS czy ustroju sądów powszechnych Kożuchowska-Warywoda zaznaczyła, że resort musi - jak na razie - działać w ramach przepisów, które pozostawiła mu poprzednia ekipa. "Jesteśmy w sytuacji patu legislacyjnego. Nie mamy możliwości szybkiej nowelizacji np. ustawy o ustroju sądów powszechnych, która by usprawniła te procesy, ponieważ prezydent za pośrednictwem swoich współpracowników niezmiennie deklaruje, że będzie wetował nowe rozwiązania legislacyjne. Dlatego wykorzystujemy te sposoby, które w naszej ocenie są możliwe do przeprowadzenia, bez łamania prawa" - wyjaśniła.


Z kolei pytana o możliwość administracyjnego zamknięcia KRS, np. poprzez unieważnienie kart wstępu lub niewypłacanie wynagrodzeń, o co postulują niektóre stowarzyszenia sędziowskie, rozmówczyni PAP oceniła, że KRS - mimo wad - jest potrzebna np. przy procedurze nominacji asesorów sądowych. "Absolwenci Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury właśnie zakończyli etap swojego kształcenia i czekają na powołania, aby rozpocząć orzekanie. W tym samym czasie sądy borykają się z olbrzymimi brakami kadrowymi, sędziowie odchodzą w stan spoczynku, brakuje rąk do pracy. Niemożność powołania asesorów do orzekania uderzy przede wszystkich w obywateli, którzy dłużej musieliby czekać na rozstrzygnięcie swoich spraw w sądach" - mówiła.


"Nikt nie kwestionuje zasadności powołań przez tzw. neo-KRS asesorów, którzy znaleźli się w takiej sytuacji. Bo albo po tym etapie kształcenia rozpoczną swoją służbę, do której zostali przygotowani, albo będą zmuszeni zwrócić koszty tego swojego kształcenia" - zaznaczyła Kożuchowska-Warywoda.


Ponadto przenoszenie sędziów w stan spoczynku wymaga opinii obecnej Krajowej Rady Sądownictwa. "Czy powiemy teraz sędziom, że przez najbliższy rok nie będą przechodzić w stan spoczynku, bo zamknęliśmy Krajową Radę Sądownictwa? To jest bardzo trudna sytuacja, która spędza sen z powiek całemu kierownictwu resortu. O ile w innych resortach można było przeprowadzić bardzo radykalne działania, o tyle z całą pewnością wymiaru sprawiedliwości nie oczyszcza działaniami +contra legem+. W ostatnich latach często powtarzaliśmy, że z bezprawia nie rodzi się prawo. Musimy działać w granicach przepisów, nawet jeśli zostały przygotowane przez naszych poprzedników" - podkreśliła.


W jej ocenie, Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury ma obecnie istotne znaczenie dla poprawy sytuacji w sądownictwie. "Po powołaniu nowego dyrektora, którym został prof. Piotr Girdwoyń, minister powołał też na wicedyrektorów sędziego Waldemara Żurka, sędzię Izabelę Foundoukidis oraz prokuratora Andrzeja Piasecznego, którzy są ikonami walki o praworządność. Mam głębokie przekonanie, że nowe otwarcie kadrowe w KSSIP przełoży się to na bardzo dobre rezultaty w obszarze kształcenia aplikantów, którzy będą nie tylko sprawni technicznie pod kątem interpretacji przepisów prawa, ale też zostaną uwrażliwieni na wartości moralne, które nie pozwolą na powtórkę destrukcji wymiaru sprawiedliwości" - dodała.


Obecnie przy powoływaniu nowych prezesów sądów Ministerstwo Sprawiedliwości zwraca się do Zgromadzeń Ogólnych Sędziów w danym sądzie o wskazanie co najmniej dwóch kandydatów na stanowisko prezesa sądu, by dokonać najlepszego wyboru. Od 13 grudnia 2023 r. do 12 czerwca 2024 r. powołanych w tym trybie zostało: 62 prezesów, w tym 6 prezesów sądów apelacyjnych, 22 prezesów sądów okręgowych i 34 prezesów sądów rejonowych, 49 wiceprezesów, w tym 5 wiceprezesów sądów apelacyjnych, 23 wiceprezesów sądów okręgowych i 21 wiceprezesów sądów rejonowych.


Z pełną listą imienną prezesów sądów powołanych i odwołanych po 13 grudnia 2023 r. można zapoznać się na stronie MS. (PAP)


nno/ mrr/


Kraj i świat

2024-06-27, godz. 00:40 ME 2024 - Czechy - Turcja 1:2 (opinie) Po meczu Czechy - Turcja (1:2) powiedzieli: Ivan Hasek (trener Czech): 'To porażka. Wracamy do domu, jestem zły i smutny. Szkoda chłopaków, myślę, że… » więcej 2024-06-27, godz. 00:30 ME 2024 - Gruzja - Portugalia 2:0 (opinie) Po meczu Gruzja - Portugalia (2:0) powiedzieli: Willy Sagnol (trener reprezentacji Gruzji): 'Nie pamiętam, co powiedziałem zawodnikom przed meczem, ale przesłanie… » więcej 2024-06-27, godz. 00:10 Boliwia/ Generał Zuniga zapowiada rychłą zmianę rządu (krótka3) Kierujący środowym zamachem stanu w Boliwii, generał Juan Jose Zuniga zapowiedział rychłą zmianę rządu tego kraju. Ogłosił, że w dalszym ciągu najwyższy… » więcej 2024-06-27, godz. 00:00 ME 2024 - Czechy - Turcja 1:2 (opis, korekta) Grupa F: Czechy - Turcja 1:2 (0:0). Bramki: 0:1 Hakan Calhanoglu (51), 1:1 Tomas Soucek (66), 1:2 Cenk Tosun (90+4). Żółta kartka - Czechy: Ladislav Krejci… » więcej 2024-06-26, godz. 23:50 ME 2024 - sensacyjna Gruzja, awans Belgów w słabym stylu Rumunia, Belgia i Słowacja z grupy E oraz Turcja i Gruzja z grupy F uzupełniły w środę stawkę uczestników 1/8 finału piłkarskich mistrzostw Europy w Niemczech… » więcej 2024-06-26, godz. 23:50 ME 2024 - Czechy - Turcja 1:2 (opis) Grupa F: Czechy - Turcja 1:2 (0:0). Bramki: 0:1 Hakan Calhanoglu (51), 1:1 Tomas Soucek (66), 1:2 Cenk Tosun (90+4). Żółta kartka - Czechy: Ladislav Krejci… » więcej 2024-06-26, godz. 23:40 ME 2024 – media w Portugalii: porażka z Gruzją to więcej niż niespodzianka Porażka reprezentacji Portugalii z Gruzją 0:2 to więcej niż niespodzianka, twierdzą rodzime media, wskazując na słabszą formę podopiecznych Roberto Martineza… » więcej 2024-06-26, godz. 23:40 ME 2024 - kartki Czerwone i żółte kartki po 36 z 51 meczów: czerwone (2): Szkocja (1): Ryan Porteous Czechy (1): Tomas Chory czerwona za drugą żółtą (1): Czechy… » więcej 2024-06-26, godz. 23:40 Wielkopolskie/ Utrudnienia na dk 92 po zderzeniu ciągnika rolniczego z osobówką Jedna osoba został ranna w wyniku zderzenia samochodu osobowego z ciągnikiem rolniczym w miejscowości Kunowo. Obecnie droga krajowa nr 92 na odcinku Słupca… » więcej 2024-06-26, godz. 23:30 ME 2024 - Gruzja - Portugalia 2:0 (opis) Grupa F: Gruzja - Portugalia 2:0 (1:0). Bramki: 1:0 Chwicza Kwaracchelia (2), 2:0 Georges Mikautadze (57-karny). Żółta kartka - Gruzja: Anzor Mekwabiszwili… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »