Węgry/ Media: europosłowie chcą zawieszenia węgierskiej prezydencji w Radzie UE
„Byłoby niezwykle szkodliwe dla reputacji UE, gdyby obecny rząd Węgier miał reprezentować nas, Europejczyków, w jakimkolwiek charakterze po wyborach europejskich” – napisali eurodeputowani z grupy Zieloni/Wolne Przymierze Europejskie w liście do przewodniczącego Rady Europejskiej Charles'a Michela.
W liście zwracają uwagę na korupcję oraz ograniczenie praworządności i wolności mediów na Węgrzech, przypominają też październikowe spotkanie premiera tego kraju Viktora Orbana z Władimirem Putinem w Pekinie oraz propagandę węgierskiego rządu, która porównuje UE do dyktatury.
Freund regularnie krytykuje rząd w Budapeszcie m.in. za stan praworządności i korupcję. Protestował również przeciwko decyzji Komisji Europejskiej o odblokowaniu w grudniu 10,2 mld euro dla Węgier z funduszy polityki spójności. Komisja uznała wówczas, że rząd Orbana spełnił warunki dotyczące zmian w systemie sądownictwa.
„Nepszava” zauważa, że do rozpoczynającej się 1 lipca półrocznej prezydencji Węgier w Radzie UE został nieco ponad miesiąc, co nie daje dużych szans powodzenia inicjatywie europosłów.
„Ani Michel, ani państwa członkowskie nie chcą otwierać frontu z Węgrami, od których oczekuje się, przynajmniej oficjalnie, kompetentnego prowadzenia spraw europejskich i uczciwego reprezentowania interesów Wspólnoty” – skomentował dziennik.
Wybory europejskie na Węgrzech odbędą się 9 czerwca, równolegle do wyborów samorządowych. Rząd Orbana liczy m.in. na większą reprezentację w PE sił krytycznie nastawionych do kwestii migracji i przekazywania pomocy zmagającej się z rosyjską inwazją Ukrainie.
Z Budapesztu Marcin Furdyna (PAP)
mrf/ akl/