USA/ Demokraci: spiker Izby Reprezentantów zlekceważył prezydenta Kenii, nie zaprosił go do Kongresu
Ruto będzie pierwszym afrykańskim i szóstym - po gościach z Korei Południowej, Francji, Indii, Australii i Japonii - przywódcą, który złoży państwową wizytę w Białym Domu od czasu objęcia urzędu przez Bidena w 2021 roku.
Ale choć Ruto jeszcze nie opuścił Kenii - wizytę zaplanowano na 23 maja - już doszło do zgrzytu w związku z jego podróżą. Przewodniczący Izby Reprezentantów, republikański kongresmen Mike Johnson zignorował prośbę przedstawicieli obu partii z Komisji Spraw Zagranicznych Izby, by afrykański przywódca mógł wystąpić na wspólnych sesjach Kongresu.
W liście do Johnsona 14 Demokratów napisało: "jesteśmy bardzo rozczarowani, mieszkańcy Kenii zasługują na więcej szacunku”. Dodali też, że dzieje się to, gdy „zagraniczni przeciwnicy, tacy jak Chiny, Rosja i Iran, niestrudzenie pracują nad obaleniem sojuszy Ameryki, szczególnie w Afryce".
Amerykański prezydent ma nadzieję, że wizyta Ruto będzie sygnałem, że Stany Zjednoczone nadal inwestują w Afrykę, zwłaszcza w czasie porażek Zachodu w krajach Sahelu i rosnącej konkurencji z kluczowymi rywalami, Chinami i Rosją. Biden chce pokazać, że USA traktują Kenię jako swojego głównego partnera w zakresie bezpieczeństwa, dyplomacji i gospodarki w Rogu Afryki, jeśli nie na całym kontynencie.
Administracja Bidena wykorzysta podczas wizyty afrykańskiego przywódcy wiele symboli i ozdobników związanych z takimi wydarzeniami: Ruto i Pierwsza Dama Rachel Ruto wezmą udział w ceremonii powitalnej na południowym trawniku Białego Domu, zostaną uhonorowani podczas obiadu i będą uczestniczyć w kolacji państwowej. Zabraknie jedynie wystąpienia afrykańskiego przywódcy przed Kongresem. (PAP)
Z Monrowii Tadeusz Brzozowski
tebe/ zm/