Ekstraklasa piłkarska - Radomiak - Ruch 0:2 (opinie)
Po meczu Radomiak – Ruch (0:2) powiedzieli:
Janusz Niedźwiedź (trener Ruchu Chorzów): "To było najważniejsze nasze zwycięstwo z punktu widzenia mentalnego. Choć wiedzieliśmy, że nasza szansa na utrzymanie zgasła, to zespół pokazał charakter. W pierwszej połowie nie byliśmy sobą, do tego doszła też wymuszona zmiana Julka Letniowskiego, nie oddaliśmy strzału celnego. Sytuacja z niedzieli miała jednak na nas wpływ, ale powiedzieliśmy, że gramy do końca – o szacunek do siebie, kibiców, naszego klubu, samych siebie. Chcemy wygrywać. Jeśli spadamy z tej ligi, to chcemy to zrobić w najlepszym możliwym stylu, realizując po drodze inne cele, jakie mamy, a jeszcze jest ich dużo. Odnieśliśmy trzecie zwycięstwo z rzędu, w tym drugie na wyjeździe, a wcześniej Ruch nie wygrywał na wyjazdach przez rok. Cieszę się, że Filip Wilak skończył mecz z asystą, Bartłomiej Barański z bramką. To pozytywy, że nasi młodzi zawodnicy wchodzą i przyczyniają się walnie do zwycięstwa".
Maciej Kędziorek (trener Radomiaka): "Ciężko zebrać myśli po meczu, w którym rywal oddaje trzy strzały, zdobył dwie bramki, a my stworzyliśmy 21 sytuacji i nie zdobyliśmy żadnej. Mieliśmy znakomite okazje – trzech na jednego, sam na sam z bramkarzem, po stałych fragmentach... Chcieliśmy ten mecz wygrać, przypieczętować nasze utrzymanie w lidze, zagrać dobre spotkanie. Momentami – zwłaszcza w pierwszej połowie – graliśmy całkiem przyzwoitą piłkę, ale niestety wynik jest dla nas bezwzględny. Przegrywamy 0:2 mecz, którego nie mieliśmy prawa nawet zremisować i komplikujemy sobie naszą sytuację". (PAP)
gw/ af/