Sroka (PSL-TD): jest kilka powodów dla których Pegasus był używany w Polsce poza prawem (krótka7)
W środę w Sejmie prokurator generalny Adam Bodnar przedstawił informację o łącznej liczbie osób, wobec których w 2023 r. został skierowany wniosek o zarządzenie kontroli i utrwalania rozmów lub wniosek o zarządzenie kontroli operacyjnej, m.in. przy użyciu systemu Pegasus.
Posłanka Sroka, która jest przewodniczącą sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa, powiedziała, że system ten działał w Polsce "poza prawem".
Podając powody wymieniła m.in.: brak uprawnień CBA do przełamywania zabezpieczeń urządzeń obywateli oraz uprawnień do modyfikacji ustawień telefonu; brak akredytacji, tak by mógł ten system być używany przez polskie służby; sięganie po dane starsze niż kontrola operacyjna, która może trwać 3 miesiące z możliwością przedłużenia.
Ponadto posłanka przytoczyła dane, według których kontrola operacyjna - przy użyciu różnych środków - w 2020 roku była przeprowadzona wobec 6,5 tys. osób, w 2021 r. było to 6900, a w 2023 r. kontrolę operacyjną przeprowadzono wobec prawie 6000 tys. obywateli.
"Należałoby zadać pytanie, jak dużo spraw, gdzie wykorzystywany jest system inwigilacji wobec obywateli, kończy się faktycznie wyrokami w sprawach sądowych" - podkreśliła. (PAP)
Autor: Olga Łozińska
oloz/ mok/