Albares odniósł się do sprawy dziennikarza, odpowiadając w hiszpańskim parlamencie posłowi z partii EH Bildu, który powiedział, że Polska narusza traktaty UE, "przetrzymując dziennikarza w areszcie bez dowodów" - przekazała agencja EFE.

Hiszpański minister wspomniał, że podczas spotkania szefów dyplomacji państw UE 19 lutego rozmawiał ze swoim polskim odpowiednikiem Radosławem Sikorskim. Przekazałem mu, że po prawie dwóch latach od zatrzymania Pablo Gonzalez musi mieć dostęp do sprawiedliwego procesu, a "wszelkie możliwe dowody muszą zostać przedstawione" - zaznaczył Albares.

Gonzalez został zatrzymany 28 lutego 2022 r., ponieważ "został zidentyfikowany jako agent GRU" - podał ówczesny rzecznik ministra koordynatora ds. służb specjalnych Stanisław Żaryna w komunikacie cytowanym przez dziennik "Rzeczpospolita".

Gazeta przekazała również, że mężczyźnie zostały postawione zarzuty z art. 130 par. 1 kk, za które grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd początkowo zastosował wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy, które zostało przedłużone o kolejne trzy miesiące, decyzją sądu apelacyjnego w Lublinie z 27 lutego 2023 roku. Dziennikarz nadal oczekuje na proces.

Według niezależnych mediów rosyjskich urodzony w Moskwie Gonzalez (jest synem Rosjanina) przez kilka lat inwigilował środowisko związane z opozycyjną wobec Kremla fundacją Żanny Niemcowej, córki Borysa Niemcowa, zamordowanego w 2015 r. w Moskwie oponenta Władimira Putina. Mężczyzna posługiwał się rosyjskim paszportem jako Paweł Rubcow.

Aresztowanie, nie mogłoby dojść do skutku, gdyby polskie służby nie miały mocnych dowodów przeciwko zatrzymanemu, "moim zdaniem materiał jasno wskazuje (…), że ten człowiek jest agentem" - powiedział w rozmowie z PAP w maju 2023 r. hiszpański generał piechoty w stanie spoczynku Vicente Diaz de Villegas.(PAP)

awm/ adj/

arch.