Ekstraklasa piłkarska - sektor dla kibiców gości na Stadionie Śląskim gotowy
„Stanęliśmy przed karkołomnym wyzwaniem, bo stadion nie był przygotowany do meczów ekstraklasy. Musieliśmy spełnić nie tylko wymagania podręcznika licencyjnego, ale też przepisów przeciwpożarowych i bezpieczeństwa. Udało się temu sprostać. Trzeba było oddzielić kibiców gości i gospodarzy, wyznaczyć dodatkowe bramy, specjalne furty. Całość kosztowała 1,1 mln złotych” – powiedział dyrektor stadionu Adam Strzyżewski.
Koszty przygotowania sektora poniósł operator stadionu, należącego do samorządu wojewódzkiego.
Podczas tzw. meczów podwyższonego ryzyka dodatkowo zabezpieczona zostanie bieżnia lekkoatletyczna areny.
Prezes beniaminka ekstraklasy Seweryn Siemianowski podkreślił, że piłkarze „Niebieskich” czują się na Śląskim coraz lepiej.
„Za nami cztery mecze rozegrane tutaj. Pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie zorganizować wspaniałe widowiska. Sportowo nie polegliśmy, +twierdza+ jest na razie niezdobyta i mam nadzieję, że tak pozostanie z większym dorobkiem punktowym. A obecność sympatyków gości doda meczom kolorytu” – stwierdził.
Zaznaczył, że spotkanie z Legią będzie mogło łącznie obejrzeć 40 800 kibiców.
„Zderzą się dwie mocne firmy. Mam nadzieję, że sympatycy Ruchu i Legii sprostają wyzwaniu i wypełnią trybuny” – dodał.
Wyjaśnił, że klub dwa tygodnie przed każdym meczem zgłasza pojemność trybun, z jakiej zamierza skorzystać. Podobna liczba kibiców, jak na Legię, będzie wpuszczana na spotkania z Lechem Poznań i Górnikiem Zabrze oraz zaprzyjaźnionym z Ruchem Widzewem Łódź.
Siemianowski przyznał, że koszty organizacji meczu ponosi klub.
„Przy meczach podwyższonego ryzyka rosną dwukrotnie, bo to bardzo duży obiekt (54 tys. miejsc). Minimum, przy którym organizacja imprezy się bilansuje to ok. 20 tys. ludzi” – ocenił.
"Niebiescy" w 19 kolejkach tego sezonu wywalczyli 13 punktów. Wygrali jeden mecz, zremisowali 10 i doznali ośmiu porażek. Ponieważ od roku nie mogą korzystać ze swojego stadionu, na którym zdemontowano oświetlenie i ma zostać zburzony przed rozpoczęciem budowy nowego, przenieśli się najpierw do Gliwic, a od końca października podejmują rywali w "Kotle Czarownic".
Wszystkie cztery dotychczas rozegrane tam spotkania (bez zorganizowanych grup kibiców gości) zakończyły się remisami - ze Śląskiem Wrocław 2:2 (29 089 kibiców), Radomiakiem 0:0 (12 783), Koroną Kielce 1:1 (13 099) i Zagłębiem Lubin 2:2 (10 112).
Autor: Piotr Girczys
gir/ cegl/