„Na Skrze miałam dach nad głową, ale warunki na hali – to jest coś okropnego”
– Pierwsze rzuty czy dyskiem, czy młotem, trenowaliśmy na łące. Nie było siatki, teren nie był zabezpieczony. Całe szczęście nikomu nic się nie stało. W Poznaniu rzucałam pod słynnym mostem. Przyjechałam do Warszawy – tutaj miałam już dach nad głową, rzutnię na Skrze, ale warunki, jakie panują na hali, na siłowni – to jest coś okropnego – opowiada Anita Włodarczyk, mistrzyni olimpijska w rzucie młotem w dokumencie „Droga po medal” Agaty Król.» więcej