Aktywiści Greenpeace wywiesili transparent na budynku ministerstwa środowiska. Apelują na nim o objęcie całej Puszczy Białowieskiej ochroną w postaci parku narodowego. Powołują się na projekt ustawy prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Robert Cyglicki dyrektor Greenpeace Polska mówi, że tylko taki krok zapewni puszczy ochronę. "Minister Jan Szyszko podejmuje fatalne decyzje dla ochrony naszego dziedzictwa przyrodniczego, a jednocześnie fatalne dla nas wszystkich. Będą miały one wpływ na wizerunek Polski na całym świecie" - mówi Robert Cyglicki i dodaje, że nie liczą na dyskusję z ministrem, bo wcześniej wysyłali do niego petycje, listy i opinie naukowców, ale były one ignorowane. Aktywiści zadają pytanie premier Beacie Szydło i prezesowi Prawa i Sprawiedliwości Jarosławowi Kaczyńskiemu "Czy poprą ideę Lecha Kaczyńskiego o powołaniu parku narodowego na terenie całej Puszczy Białowieskiej?"
Ministerstwo Środowisko ogłosiło dzisiaj komunikat, w którym czytamy, że przez błędne decyzje w latach 2008-2015 koalicja rządząca PO - PSL doprowadziła do epidemii wielu chorób drzew na terenie Puszczy Białowieskiej. Przypominają, że inwentaryzacja wykazała, że w puszczy leżą ponad 3 miliony metrów sześciennych martwych drzew. "Zaproponowano zabiegi ratujące i metody obiektywnej oceny tych zabiegów, poprzez stały monitoring stanu siedlisk i występowania gatunków ważnych dla Wspólnoty Europejskiej." - czytamy w komunikacie.
Ponad 2 tygodnie temu Minister Środowiska Jan Szyszko podpisał aneks do Planu Urządzania Lasu, który zwiększa wycinkę drzew w Puszczy Białowieskiej. Wcześniej podjął decyzję o wyznaczeniu specjalnych stref. 1/3 puszczańskich nadleśnictw ma pozostać bez ingerencji człowieka. Na terenie 2/3 ma być prowadzona gospodarka leśna.
Aktywiści Greenpeace mówią, że pozostaną na budynku ministerstwa środowiska tak długo, jak będzie to konieczne, aby otrzymać deklarację ze strony rządu.

Natalia Żyto/ IAR/pbp» więcej