Miasto od kilku miesięcy szuka najemcy lokalu przy ul. Krakowskiej w którym przez wiele lat funkcjonował fast food.

- Plan awaryjny jest taki, że podzielimy przestrzeń tak, aby mogły tam się mieścić na przykład cztery butiki - zapowiada prezydent Opola Ryszard Zembaczyński.

- Jeśli nadal nie będzie chętnych, miasto nie zarabiałoby więc oddamy powierzchnię za darmo artystom - dodaje. - Na przykład przez wakacje mogliby tam sprzedawać swoje obrazy - wyjaśnia.

Takie rozwiązanie to jednak ostateczność. W przetargu cena najmu będzie obniżona o 10 procent. Rzecznik prezydenta Alina Pawlicka-Mamczura informuje, że lokalem były zainteresowane sieciowe restauracje i sklepy spożywcze, ale nie zdążyły przygotować dokumentacji do postępowania przetargowego. Dlatego tym razem czas na składanie ofert będzie wydłużony.

Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:

Aneta Skomorowska