Kiepskie dochody samorządów
Mamy najniższe dochody gmin i powiatów w przeliczeniu na jednego mieszkańca. W przypadku gmin jest to 2825 złotych. Liderem w tych statystykach jest Zachodniopomorskie, gdzie dochód ten wynosi 3391 złotych. Odzwierciedla to też potencjał ekonomiczny regionu m.in. wpływy z podatków od firm oraz pracowników.
- Spadek dochodów budżetu gminy jest odczuwalny – potwierdza burmistrz Prudnika Franciszek Fejdych.
- W zeszłym roku dostaliśmy o blisko 700 tysięcy złotych mniej. To spowodowało, że końcówka roku była trudna i nerwowa. Na naszym terenie mamy duże sieci handlowe i spółki, których siedziby są po za gminą. Podatki spływają tam, gdzie są siedziby tych firm, a nie tu, gdzie zatrudnieni są ich pracownicy. Więc odczuwamy te braki finansowe – mówi Franciszek Fejdych.
- Na tle innych powiatów nasze dochody nie prezentują się imponująco – przyznaje starosta prudnicki Radosław Roszkowski. – Większość ustawowych zadań finansujemy poprzez rządowe subwencje i dotacje. Natomiast są też lokalne zadania powiatu, na które powinniśmy mieć zabezpieczone pieniądze dzięki dochodom własnym. Z tym jest problem. Dotyczy to m.in. infrastruktury drogowej i oświaty.
Dochody opolskich powiatów w przeliczeniu na jednego mieszkańca wyniosły w ubiegłym roku 815 złotych. Dało to naszemu regionowi przedostatnie miejsce w kraju.
Posłuchaj naszych rozmówców:
Jan Poniatyszyn