Szklarnia pod znakiem zapytania
Jedna osoba nadal nie zgadza się na rozpoczęcie procesu scalania gruntów pod budowę szklarni w Świerklach.
Zasadność odwołania sprawdzą teraz służby wojewody. Ale oznacza to, że budowa może wydłużyć się o kilka miesięcy. W pesymistycznym wariancie cała inwestycja może w ogóle nie ruszyć. Przypomnijmy, że wczoraj (15.01) minął termin składania do starosty opolskiego zastrzeżeń do procedury scalania gruntów pod budowę szklarni.
Pod szkłem na 70-ciu hektarach mają być uprawiane pomidory, a prace ma tam znaleźć około 700 osób. Inwestycja jest warta około 250 mln złotych. Dodajmy, że jest to już drugi proces scaleniowy. Wcześniej na powstanie szklarni nie zgodziły się cztery osoby.
Piotr Wójtowicz