Wykonawca zbankrutował i jest problem
Jej modernizację przeprowadzono przy dofinansowaniu z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych. Prace kosztowały blisko dwa miliony złotych. Na ulicy pojawiły się koleiny. Są ubytki kostki w chodnikach. Narzekają na to zmotoryzowani i piesi.
- To jest nieudana inwestycja – przyznaje Edward Szupryczyński, burmistrz Głuchołaz.
- Ulica Opolska od samego początku była źle wykonana. Już szósty rok walczymy o poprawę jakości tej drogi. Cały czas procesujemy się z wykonawcą. To jest kolejny przykład niewypłacalności firmy, która stanęła do przetargu. Pozwala na to polskie prawo – uważa burmistrz Szupryczyński.
Zdaniem władz Głuchołaz, problemem jest prawo o zamówieniach publicznych, które w przetargach preferuje firmy oferujące najniższe ceny. Rozpoczął się już remont wadliwie wykonanej nawierzchni ulicy opolskiej. Natomiast pozwany przez gminę wykonawca zbankrutował w trakcie procesu sądowego. Widoki wierzycieli na odzyskanie jakichkolwiek pieniędzy są więcej niż marne.
Posłuchaj naszego rozmówcy:
Jan Poniatyszyn