Ceny spadły nawet o połowę, rolnicy zapowiadają protesty
Zdaniem Andrzeja Andruchowa wpływ na ceny zbóż ma m.in. import z Ukrainy. – Bez przerwy straszy się nas importem zagranicznym, jeśli chodzi o rzepak, to króluje głównie Ukraina, która jak wiadomo, nie jest jeszcze w Unii Europejskiej. Nie wiemy dlaczego kłopot bogactwa na Ukrainie ma tak duży wpływ na naszą produkcję – tłumaczy gość Radia Opole.
Andruchów jest rozczarowany postawą wicewojewody Antoniego Jastrzembskiego. – Liczyliśmy na doprowadzenie do spotkania z kluczowymi podmiotami skupującymi, typu Kruszwica, Komorowski, Polski Młyny, które dominują na naszym terenie. Niestety, na takie spotkania nie przychodzą, bądź nie są umawiani. Zastanawiam się, dlaczego wojewoda nie zorganizował takiego spotkania – mówi Andruchów.
Rolnicy w regionie zapowiadają zaostrzenie protestów. – Ale decyzja co do formy musi być skonsultowana z innymi producentami w kraju – dodał nasz poranny gość.
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Źródło: Rozmowa „W cztery oczy”.
Przeczytaj także:
Skąd tak duży spadek cen rzepaku?
Rolnicy protestują w związku z niskimi cenami rzepaku
Oprac. Marzena Śmierciak (oprac. WK)