Wiatraki na Opolszczyźnie w ocenie posłanki Zalewskiej
Zalewska przyjechała na Opolszczyznę na zaproszenie mieszkańców gminy Grodków, którzy nie chcą wiatraków na swoim terenie.
- W Polsce chcemy budować wiatraki gdzie popadnie, tymczasem unijne zalecenia są inne - mówi Zalewska:
Zdaniem posłanki PiS, problemem jest to, że inwestorzy lokalizują farmy w sąsiednich miejscowościach i tworzą w ten sposób całe ciągi elektrowni wiatrowych. - I nikt nie bada ich skumulowanego oddziaływania - ostrzega.
- Tak jest w gminie Grodków, gdzie samorząd zgodził się, by wiatraki stawiano właściwie wszędzie - mówi Waldemar Kwiatkowski, sołtys Młodoszowic w gminie Grodków:
- Potężne wiatraki mają stanąć w odległości 550 metrów od naszych domów - mówi Kwiatkowski.
- To za mało - ocenia posłanka Zalewska:
Inwestycja w gminie Grodków nie jest jeszcze przesądzona. Co prawda Samorządowe Kolegium Odwoławcze oddaliło skargę mieszkańców na korzystną dla inwestora decyzję burmistrza, ale mieszkańcy zapowiadają kolejne odwołania.
Oprac: Marek Świercz/ MLS