Gmina Prudnik ma problemy z płynnością finansową
- Spadek sprzedaży mienia gminy widoczny jest od kilku lat - uważa Jacek Urbański, radny miejski Prudnika z opozycyjnego Prawa i Sprawiedliwości dodając, że z tego powodu należało bardziej realnie zaplanować dochody budżetowe
W tegorocznym budżecie gminy Rada Miejska Prudnika uchwaliła dochody ze sprzedaży mienia w wysokości ponad 5 milionów zł. - Mieliśmy pod to oferty kupna - wyjaśnia Franciszek Fejdych, burmistrz Prudnika.
Zaciągnięcie ratunkowego kredytu bankowego poprało 13 radny miejskich Prudnika, trzech było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu. Burmistrz zapowiedział, że nie będzie wyprzedawał mienia gminy za bezcen. Lokale użytkowe, na które brakuje nabywców zostaną wydzierżawione. Zobowiązania prudnickiego samorządu wynoszą 33,5 milionów zł. Zaplanowane w tym roku dochody miały przynieść 85 milionów zł.
Jan Poniatyszyn (oprac. KK)