Niepokojąca sytuacja na rynku pracy w regionie
Aby wyjść naprzeciw rzeszy bezrobotnych, urzędy pracy mają nową ofertę.
W Brzegu od wielu lat jest najwyższa stopa bezrobocia w całym regionie. W powiecie brzeskim niemal każdego roku w okresie jesienno - zimowym bezrobocie przekracza 20 procent. Na koniec 2011 stopa wyniosła rekordowe 22 procent. Nasz reporter Maciej Stępień próbował dowiedzieć się, czemu tak się dzieje i dlaczego akurat ten region województwa jest aż tak charakterystyczny.
Z jednej strony - pasmo sukcesów zawodowych - z drugiej kiepski wynik nyskiego pośredniaka, ponieważ bezrobocie w tym powiecie sięga 19 procent i jest jednym z najwyższych na Opolszczyźnie. Kordian Kolbiarz, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie uchodzi za jednego z najskuteczniejszych w Polsce. Przed 2 laty udało mu się pozyskać z Unii Europejskiej ponad 30-milionową pomoc i był to rekord krajowy. Otrzymał też nagrodę Rady Europy za nowatorski pomysł budowy domów systemem szkoleń bezrobotnych, a ostatnio doradza Prezydentowi RP jako jeden z ekspertów w sprawie pomocy na rynku pracy dla osób po 50. roku życia. Dlaczego zatem te sukcesy nie przekładają się na spadek bezrobocia w powiecie nyskim?
Kordian Kolbiarz słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi. W wywiadzie dla "Polityki" wywołał burzę stwierdzeniem, że bezrobotni wcale nie są bezrobotni, a urzędy pracy wcale nie służą poszukiwaniu pracy. Dane, które do nas spływają, coraz częściej pokazują, że chyba ma rację.
Piotr Wójtowicz/Dorota Kłonowska/Maciej Stępień (oprac. Barbara Olińska)