Nowoczesne targowiska, czyli jakie?
– Nie oszukujmy się, mieliśmy wyjść z produktami do ludzi. Na początku ładnie mówiono, że chodzi o wyeksponowanie produktu tradycyjnego, a teraz mówi się o sprzedaży bezpośredniej, która w ogóle nie obejmuje tego produktu – skarżyły się Radiu Opole uczestniczki spotkania.
Producenci pytali, jakimi towarami mogą handlować - przetworzonymi czy nie. Według założeń resortu rolnictwa targowiska mają powstać w miejscowościach do 50 tysięcy mieszkańców. Prowadzący spotkanie wicemarszałek regionu Antoni Konopka podkreśla, że pojawia się jeszcze problem lokalizacji miejsc handlu. – Z ekonomicznego punktu widzenia raczej nikt nie będzie spalał kilku litrów paliwa i poświęcał kilku godzin, żeby nabyć te produkty – stwierdza Konopka.
Danuta Majewska założyła gospodarstwo agroturystyczne, na którym uprawia 2 hektary porzeczki. Dla większych zysków sprzedaje owoce przetworzone. – Nie stać mnie na wybudowanie własnej przetwórni, dlatego szukam możliwości współpracy z kimś, kto chce ją wybudować – tłumaczy Majewska.
W naszym regionie na budowę nowych targowisk przeznaczono blisko 7 milionów zł. Ministerstwo Rolnictwa chce, aby wszystkie targowiska, które powstaną w ramach programu „Mój rynek”, były wykonane według ściśle określonych standardów, m.in. w zakresie powierzchni i minimalnych wymogów sanitarnych i weterynaryjnych.
Posłuchaj informacji:
Piotr Wójtowicz (oprac. Wanda Kownacka)