Montaż paneli był jednym z elementów zakończonej w 2011 roku termomodernizacji szpitala. Jak jednak wskazuje dyrektor jednostki Kamil Dybizbański, system ten działał jedynie kilka miesięcy.

- Te kolektory są, natomiast nie pracują już od wielu lat. Postanowiliśmy je uruchomić w związku z tym, że po pierwsze - po to one powstały, a druga sprawa - wzrosły znacznie koszty energii, którą szpital zużywa. Tej energii zużywamy więcej z uwagi na oddanie nowego budynku bloku operacyjnego - tłumaczy.

Miesięczny koszt ogrzewania szpitala to nawet około 60 tysięcy złotych. Dzięki wznowieniu pracy instalacji, opłaty te można by zredukować o połowę. To jednak będzie wymagało sporych nakładów pracy. Sam koszt naprawy mógłby, według przewidywań władz lecznicy, zwrócić się już w ciągu pierwszych miesięcy od ponownego uruchomienia systemu.

- Trzeba cały system uruchomić praktycznie i sprawdzić jego szczelność od początku, łącznie z napełnieniem, wymianą też elementów, które po prostu przez lata nieużywania skorodowały - wylicza dyrektor.

Sytuacji nie pomaga jednak pandemia koronawirusa, w czasie której wiele firm obawia się wykonywać prace w szpitalach. Lecznica liczy jednak, że w końcu się to zmieni. Zainteresowani wykonaniem prac mogą zgłaszać swoje oferty do końca miesiąca. Ich szczegółowy zakres dostępny jest na stronie internetowej Brzeskiego Centrum Medycznego.