Powiatowi radni z Nysy przyjęli przyszłoroczny budżet. Część z nich domagała się większych nakładów na inwestycje
169,5 miliona złotych wyda w przyszłym roku powiat nyski. Na dzisiejszej (29.12) sesji radni uchwalili budżet na 2021 rok.
- Brak tu zadań, o których mówiłem przez cały rok, mianowicie dokumentacja na przebudowę ulicy Długosza, brak działań, jeśli chodzi o ulice Prusa, a także Mazowieckiej. To są zadania, które wymagają natychmiastowego działania, w związku z brakiem tego ja budżetu poprzeć nie mogę - mówił radny Koalicji Obywatelskiej Daniel Palimąka.
Jego zapał studził były starosta Czesław Biłobran (PSL), który przekonywał, że w obliczu możliwego kryzysu samorząd powinien zaciskać pasa.
- Chciałem przypomnieć, że powiat to nie tylko Nysa. I tych inwestycji zaplanowanych do realizacji i inwestycji zaplanowanych do realizacji na ten rok i następny w Nysie jest dużo. roztropny gospodarz w czasie kryzysu oszczędza środki na gorszy czas, który przyjdzie po pandemii, bo ten COVID spowoduje spustoszenie także w gospodarce - przestrzegał.
Starosta Andrzej Kruczkiewicz przekonuje, że między innymi dzięki zewnętrznym dotacjom przyszłoroczny budżet powiatu zapewni samorządowi rozwój. Jak jednak zastrzega, w najbliższym czasie będą zapadały decyzje dotyczące dalszych inwestycji. - Oczywiście są to pewne plany i mam nadzieję, że ten budżet spowoduje, że z tych inwestycji, które są, będziemy naprawdę wszyscy zadowoleni. Czekamy jeszcze, jeżeli chodzi o drogi, nie mamy wiadomości co do Funduszu Dróg Samorządowych, a to zadecyduje o tym, jakie drogi będziemy robili w przyszłym roku - wyjaśnia.
Dodajmy, że planowany przyszłoroczny deficyt ma wynieść 16,7 miliona złotych. Ostatecznie budżet poprało 16 radnych przy 5 głosach sprzeciwu i 3 osobach wstrzymujących się od głosu.