Teren, o którym mowa, znajduje się w zachodniopomorskim Jarosławcu, 800 metrów od linii brzegowej Bałtyku. Jak wyjaśnia burmistrz Jerzy Wrębiak, miasto w przeszłości nabyło grunt z myślą o wypoczynku młodzieży, jednak jego dalsze utrzymywanie jest dziś zbędnym wydatkiem.

- Jesteśmy bardzo bogatą gminą, która posiada swoje kolonie nadmorskie. Dawno temu była jakaś koncepcja, by zakupić teren po to, żeby harcerze mogli tam wyjeżdżać na obozy. Dzisiaj ta polityka się całkowicie zmieniła i nie trzeba mieć browaru, aby się napić piwa. Nie stać nas na to, żeby utrzymywać nasze grunty poza granicami miasta - dodaje.

Brzeg liczy, że w osiągnięciu korzystnej ceny pomogą ostatnie zmiany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, które dopuszczają na tym terenie budowę między innymi budynków mieszkalnych, czy infrastruktury pod usługi turystyczne.

Nowego właściciela ma wyłonić przetarg, który odbędzie się 7 kwietnia w brzeskim magistracie. Cena wywoławcza za nieruchomość wynosi milion 60 tysięcy złotych.

Dodajmy, że to nie pierwsza próba sprzedaży położonego nad morzem terenu. Wcześniejsza miała miejsce pod koniec ubiegłego roku.