- Od ponad 20 lat wykorzystujemy paliwa alternatywne – mówi Andrzej Losor, dyrektor marketingu i komunikacji Górażdże Cement S.A. - Najczęściej w przemyśle cementowym stosowany jest tak zwany RDF, czyli mieszanka gumy, tworzyw sztucznych i biomasy, a więc drewna i tego typu pochodnych, czyli wszystkich paliw palnych, pochodzących z terenu Polski, które nie są paliwami niebezpiecznymi.

Docelowo w zakładzie w Choruli, 25% paliw potrzebnych do produkcji cementu, to właśnie paliwa alternatywne. To rozwiązanie proekologiczne, ponieważ w czasie spalania wytwarzane jest znacznie mniej CO2 niż podczas spalania węgla.

- Na tym też polega przewaga instalacji pieca obrotowego w produkcji cementu, że jest to proces, który nie wytwarza dodatkowych odpadów. W tym procesie nie ma odpadów typu popioły, żużle i tego typu rzeczy – dodaje Andrzej Losor.

Dzisiaj (09.05) w siedzibie firmy odbyło się spotkanie z mieszkańcami Choruli. Większości pomysł postawienia takiej instalacji zdecydowanie nie podobał się.

- Sprzeciw, i to wyraźny, żeby trochę ograniczyć to trucie ludzi. Nie dość, że trucie, to jeszcze smród. Trzeba to zatrzymać w porę. Zapach też oczywiście, ale to trucie jest najgorsze. Smród jest nie do wytrzymania, bóle głowy, zawroty. Już teraz jest nie do wytrzymania, a co będzie jak to postawią – mówili obecni na spotkaniu mieszkańcy.

Obecnie w Urzędzie Miejskim w Gogolinie trwa postępowanie administracyjne, które określi środowiskowe warunki realizacji inwestycji.