Opolska strefa ekonomiczna rozrasta się. Nowy inwestor zajmuje się przetwórstwem mięsa
Podstrefa ekonomiczna w Opolu przywitała kolejną firmę. Podczas konferencji prasowej zaprezentowano nowy zakład firmy Zagroda Opolska, która zajmuje się przetwórstwem rożnych mięs.
W siedzibie o powierzchni 1200 metrów kwadratowych będzie prowadzona produkcja, ale jest też miejsce na sklep firmowy i niewielki bar.
Marian Płaczek, prezes Zagrody Opolskiej, zwraca uwagę, że czas produkcji niektórych wędlin jest długi z powodu stosowania technologii pozwalającej mięsu dojrzeć.
- Dzięki temu mięso może przejąć wszystkie zalety przypraw, które do niego dodajemy. To również oznacza, że nasze wyroby opierają się głównie na mięsie. Nie będziemy stosować zamienników białka zwierzęcego. Nasze wyroby nie będą aż takie jak domowe, ale zbliżone do takiego mięsa.
Maciej Wujec, wiceprezydent Opola, podkreśla fakt, że do strefy dołącza rodzima firma.
- W ostatnim czasie inwestycje zagraniczne zaczęły dominować w strefie i wobec tego cieszy wyrównywanie się tego bilansu. Inwestycje dotyczą bardzo różnych branż, choć dominuje automotive. Tym bardziej cieszy powrót do tradycji. Mówimy o kolejnej firmie z Polski, która ma na dodatek tak smakowite produkty.
Z kolei Krzysztof Drynda, wiceprezes Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, zaznacza, że od minionej soboty (30.06) obowiązuje nowa ustawa o wspieraniu inwestycji.
- Ona zupełnie zrewolucjonizowała życie i funkcjonowanie specjalnych stref ekonomicznych. Ta ustawa traktuje właśnie małe oraz średnie przedsiębiorstwa w sposób szczególny. One dostarczają około 90 procent polskiego Produktu Krajowego Brutto, dlatego ustawodawca podczas pisania nowych przepisów chciał w sposób szczególny podejść do tego sektora.
Budowa nowego zakładu Zagrody Opolskiej trwała 2 lata, a łączny koszt inwestycji to 8 milionów złotych.
Marian Płaczek, prezes Zagrody Opolskiej, zwraca uwagę, że czas produkcji niektórych wędlin jest długi z powodu stosowania technologii pozwalającej mięsu dojrzeć.
- Dzięki temu mięso może przejąć wszystkie zalety przypraw, które do niego dodajemy. To również oznacza, że nasze wyroby opierają się głównie na mięsie. Nie będziemy stosować zamienników białka zwierzęcego. Nasze wyroby nie będą aż takie jak domowe, ale zbliżone do takiego mięsa.
Maciej Wujec, wiceprezydent Opola, podkreśla fakt, że do strefy dołącza rodzima firma.
- W ostatnim czasie inwestycje zagraniczne zaczęły dominować w strefie i wobec tego cieszy wyrównywanie się tego bilansu. Inwestycje dotyczą bardzo różnych branż, choć dominuje automotive. Tym bardziej cieszy powrót do tradycji. Mówimy o kolejnej firmie z Polski, która ma na dodatek tak smakowite produkty.
Z kolei Krzysztof Drynda, wiceprezes Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, zaznacza, że od minionej soboty (30.06) obowiązuje nowa ustawa o wspieraniu inwestycji.
- Ona zupełnie zrewolucjonizowała życie i funkcjonowanie specjalnych stref ekonomicznych. Ta ustawa traktuje właśnie małe oraz średnie przedsiębiorstwa w sposób szczególny. One dostarczają około 90 procent polskiego Produktu Krajowego Brutto, dlatego ustawodawca podczas pisania nowych przepisów chciał w sposób szczególny podejść do tego sektora.
Budowa nowego zakładu Zagrody Opolskiej trwała 2 lata, a łączny koszt inwestycji to 8 milionów złotych.