O sytuacji ubezpieczeniowej osób migrujących rozmawiano w Opolu
Coraz więcej emigrantów ekonomicznych chce rozliczać się legalnie, a po zakończeniu pracy ubiegać się o świadczenia emerytalne. O ochronie ubezpieczeniowej osób migrujących dyskutowano w Opolu. W konferencji wzięli udział ekonomiści, naukowcy, a także pracownicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Dyrektor opolskiego ZUS Antoni Malaka zaznacza, że coraz więcej osób chce dowiadywać się o to, jak ubiegać się o świadczenia emerytalne z okresu pracy za granicą, dlatego współpraca ze stroną niemiecką jest bardzo ważna.
- Często padają pytania dotyczące okresu pracy na "czarno" - mówi Malaka. - Patrząc na wydawanie decyzji dla polskich ubezpieczonych tych problemów, przy stosowaniu prawa, jest więcej. Niemcy muszą pokazać te okresy niemieckie. Pokazują tylko te, za które była opłacana składka. No, a ktoś pracował wcześniej. No i to jest przedmiot sporu. My możemy uwzględniać tylko te okresy, które są podane przez drugą stronę niemiecką, instytucję niemiecką ubezpieczeń.
Jak zaznaczano na konferencji, pomimo słabnącego współczynnika reemigracji wyzwaniem dla kraju jest budowanie systemu wsparcia instytucjonalnego dla osób, które zdecydują się na powrót.
- Nie możemy utracić potencjału jaki mogą tworzyć osoby podejmujące decyzję o powrocie - mówi prof. Brygida Solga z Politechniki Opolskiej. - Osoba, która powróci z zagranicy utraciła kontakt z sytuacją prawną, z sytuacją związaną chociażby z tym, jakie są aktualne przepisy w odniesieniu do zakładania firm. Chodzi o to, żeby taka osoba nie była odsyłana od przysłowiowego Annasza do Kajfasza, tylko mogła w jednym miejscu znaleźć komplet informacji, które byłoby jej potrzebne.
Opolska placówka ZUS od 25 lat odpowiada za wypłacanie świadczeń osobom z całej Polski, które pracowały w Niemczech.
Konferencji towarzyszyła wystawa dotycząca stulecia historii ubezpieczeń społecznych w Polsce.
- Często padają pytania dotyczące okresu pracy na "czarno" - mówi Malaka. - Patrząc na wydawanie decyzji dla polskich ubezpieczonych tych problemów, przy stosowaniu prawa, jest więcej. Niemcy muszą pokazać te okresy niemieckie. Pokazują tylko te, za które była opłacana składka. No, a ktoś pracował wcześniej. No i to jest przedmiot sporu. My możemy uwzględniać tylko te okresy, które są podane przez drugą stronę niemiecką, instytucję niemiecką ubezpieczeń.
Jak zaznaczano na konferencji, pomimo słabnącego współczynnika reemigracji wyzwaniem dla kraju jest budowanie systemu wsparcia instytucjonalnego dla osób, które zdecydują się na powrót.
- Nie możemy utracić potencjału jaki mogą tworzyć osoby podejmujące decyzję o powrocie - mówi prof. Brygida Solga z Politechniki Opolskiej. - Osoba, która powróci z zagranicy utraciła kontakt z sytuacją prawną, z sytuacją związaną chociażby z tym, jakie są aktualne przepisy w odniesieniu do zakładania firm. Chodzi o to, żeby taka osoba nie była odsyłana od przysłowiowego Annasza do Kajfasza, tylko mogła w jednym miejscu znaleźć komplet informacji, które byłoby jej potrzebne.
Opolska placówka ZUS od 25 lat odpowiada za wypłacanie świadczeń osobom z całej Polski, które pracowały w Niemczech.
Konferencji towarzyszyła wystawa dotycząca stulecia historii ubezpieczeń społecznych w Polsce.