- Zasady mogą się wydawać restrykcyjne zwłaszcza dla małych hodowli świń. Jedno z zaleceń dotyczy wydzielenia osobnego wejścia do chlewni - mówi dr Antoni Krupnik, inspektor weterynarii. - Przed wejściem do tej chlewni ma być mata wejściowa, która ma być ciągle nasączana płynem do dezynfekcji, tak żeby "zgubić" tego wirusa. Taki hodowca będzie mieć obowiązek prowadzenia na bieżąco dokumentacji, rejestrując ile ma świń, ile z nich przybyło, ubyło, ile sprzedał. Dodatkowo, świnie powinny być karmione paszą, zabezpieczoną przed dostępem do zwierząt wolno żyjących.

- Chcemy uczulić wszystkich mieszkańców Opolszczyzny, że jeśli nie będą się stosować do zalecanych instrukcji, mogą nieświadomie przenosić wirus ASF - apeluje dr Krupnik.

Powiatowi lekarze weterynarii w regionie będą prowadzić kontrole gospodarstw i edukować hodowców, ponieważ ryzyko przeniesienia wirusa ze wschodniej Polski lub Czech jest bardzo wysokie.