Jak mówi wicedyrektor ZDW Mirosław Sokołowski, największym wyzwaniem w czasie budowy było dowożenie mas ziemnych, bo teren, na którym zbudowano obwodnicę został podwyższony.

- Ze względu na bliskość rzeki Odry musieliśmy podnieść całą drogę - dodaje Sokołowski. - Kolejnymi wyzwaniami były obiekty mostowe. Dzisiaj się po nich fajnie jedzie, natomiast budowa tego obiektu przy Małej Panwi była dla nas dosyć skomplikowana, gdyż okazało się, że w miejscach, gdzie mają być usadowione fundamenty, były stare wysypiska, których wcześniej nie można było zlokalizować, jak i sam obiekt nad torami kolejowymi też wymagał dużego zaangażowania, nie tylko naszych służb, ale też kolei i wyłączenia transportu do elektrowni.

Marszałek województwa opolskiego Andrzej Buła oraz prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski zgodnie twierdzą, że wszystkie zaangażowane w tę inwestycję samorządy i jednostki wiążą z nią nadzieje poprawy przepustowości trasy Opole-Namysłow, a także poczucia bezpieczeństwa mieszkańców okolicznych miejscowości i kierowców korzystających z drogi.

- Przede wszystkim ze względu na mieszkańców Czarnowąsów, jako ułatwienia życia związane z ruchem przy ich domach, ale i tym mieszkańcom, którzy dojeżdżają do pracy do Opola, którzy wracają po pracy do swoich rodzin - mówił Andrzej Buła.

- Myślę, że powstała droga, która wreszcie będzie łączyć, że to, co nas dzieli odejdzie w niepamięć. Nareszcie mamy drogę, którą możemy wspólnie do siebie dojeżdżać, wspólnie rozmawiać i podejmować wiele innych inicjatyw, bo mam nadzieję, że nie jest to ostatnia wspólna inicjatywa samorządów tych, które przy tej inwestycji pracowały.

Obwodnica Czarnowąsów ma ponad 4 kilometry. Koszt inwestycji to prawie 120 mln złotych. Dzisiaj (08.11) droga została oficjalnie otwarta, ale kierowcy będą mogli z niej korzystać od czwartku. Prawdopodobnie stanie się to o godzinie 7.