- Bezrobocie cały czas spada i cały czas trudno jest znaleźć chętnych do podjęcia pracy na oferowanych stanowiskach - mówi Tomasz Kwiatek, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Opolu.

- Jest to spadek o 0,2% w stosunku do poprzedniego miesiąca. Jest to najniższe bezrobocie w mieście Opolu notowane w powiatowym urzędzie pracy od prawie 10 lat. W powiecie opolskim jest podobnie, bo też jest dosyć niskie bezrobocie jak na ten teren, ale to i tak nas nie zadowala, bo jest ono stosunkowo wyższe niż średnie w kraju - tłumaczy.

Kwiatek zaznacza, że coraz częściej mają też miejsce sytuacje aplikowania osób z wykształceniem wyższym na stanowiska produkcyjne.

Z kolei największym problemem dla bezrobotnych z powiatu opolskiego jest dojazd do stolicy regionu, gdzie mogą liczyć na pracę, bo brakuje tu pracowników znających język niemiecki. - Jednym z rozwiązań mogłoby być wprowadzenie dowozów - wskazuje wicedyrektor opolskiego pośredniaka.