Czy Polska jest przygotowana na wprowadzenie euro?
- Nieprzyjęcie wspólnej waluty euro nie oznacza, że nie będzie nas w Europie - powiedział w rozmowie "W cztery oczy" dr Witold Potwora z Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Opolu.
- To będzie wielkie wyzwanie dla Polski, ponieważ jesteśmy gospodarką na dorobku - dodaje ekonomista i zwraca uwagę, że coraz częściej pojawiają się głosy, że koncepcje wspólnot walutowych należy zmienić.
- Sam twórca koncepcji tych stref walutowych mówi, że też trzeba wyraźnie poprawić konstrukcję i zasady panujące w strefie euro. Nie jesteśmy gospodarką silną. Złotówka nie jest walutą mocną. Przerabiali to Grecy, przerabiają to Włosi czy Hiszpanie - mówi ekonomista.
Jego zdaniem na wejście do strefy euro trzeba poczekać do momentu, kiedy będziemy do tego dobrze przygotowani. - Jest mnóstwo opinii i analiz, które wskazują, że ta wspólna waluta nie powiedzie się. Tak rzeczywiście może być. Nawet jak nie przyjmiemy euro, to wcale nie oznacza, że nie będziemy w Europie.
- Będziemy nakłaniani przez Komisję Europejską do przyjęcia euro, będzie to dla nas korzystne, ale przy pewnych rozwiązaniach. Złotówka i polska gospodarka muszą być mocniejsze - powiedział w porannej rozmowie "Poglądy i osądy" dr Rafał Parvi z Wyższej Szkoły Bankowej w Opolu.
- Wielu ekonomistów się wypowiadało i też mają rację między innymi, co do tego, że nie stać nas teraz na wprowadzenie euro. Jeżeli chodzi o kurs to jest taki priorytet, Europejski Bank Centralny wpływa na politykę finansową - dodaje dr Parvi.
Jutro (31.05) Komisja Europejska przedstawi plan szybkiego pogłębienia strefy euro. Według założeń unijne kraje miałyby przyjąć wspólną walutę do 2025 roku.
- Sam twórca koncepcji tych stref walutowych mówi, że też trzeba wyraźnie poprawić konstrukcję i zasady panujące w strefie euro. Nie jesteśmy gospodarką silną. Złotówka nie jest walutą mocną. Przerabiali to Grecy, przerabiają to Włosi czy Hiszpanie - mówi ekonomista.
Jego zdaniem na wejście do strefy euro trzeba poczekać do momentu, kiedy będziemy do tego dobrze przygotowani. - Jest mnóstwo opinii i analiz, które wskazują, że ta wspólna waluta nie powiedzie się. Tak rzeczywiście może być. Nawet jak nie przyjmiemy euro, to wcale nie oznacza, że nie będziemy w Europie.
- Będziemy nakłaniani przez Komisję Europejską do przyjęcia euro, będzie to dla nas korzystne, ale przy pewnych rozwiązaniach. Złotówka i polska gospodarka muszą być mocniejsze - powiedział w porannej rozmowie "Poglądy i osądy" dr Rafał Parvi z Wyższej Szkoły Bankowej w Opolu.
- Wielu ekonomistów się wypowiadało i też mają rację między innymi, co do tego, że nie stać nas teraz na wprowadzenie euro. Jeżeli chodzi o kurs to jest taki priorytet, Europejski Bank Centralny wpływa na politykę finansową - dodaje dr Parvi.
Jutro (31.05) Komisja Europejska przedstawi plan szybkiego pogłębienia strefy euro. Według założeń unijne kraje miałyby przyjąć wspólną walutę do 2025 roku.