Bezrobotni nie korzystają ze stażów, bo 1000 złotych to dla nich za mało
Nie ma chętnych na korzystanie ze stażów w kluczborskim urzędzie pracy. Najmniej zainteresowani stażami są ludzie po 30. roku życia, dla których urząd ma najwięcej pieniędzy.
Jeżeli do czerwca chętni się nie znajdą, urząd będzie musiał oddać pieniądze Wojewódzkiemu Urzędowi Pracy. Bezrobotni nie chcą korzystać ze stażów, bo stypendium w wysokości 1000 złotych jest dla nich niewystarczające.
- Bezrobotni zauważają, że ofert pracy jest coraz więcej i w pierwszej kolejności chcą podjąć zatrudnienie, a nie odbywać staż - mówi Anna Sadowska, doradca zawodowy z kluczborskiego PUP-u. - Wskazałabym, że nie tylko chętnych osób jest mało, ale też nie mamy wniosków od pracodawców, którzy chcieliby przyjąć stażystę, chcieliby go przyuczyć do zawodu. Przez 6 miesięcy urząd pracy płaci tzw. stypendium stażowe, pracodawca nie ponosi żadnych kosztów – wyjaśnia.
- Pracownicy urzędów pracy zgłaszali wnioski, aby to stypendium zostało podniesione, bo otrzymujemy sygnały, że 1000 złotych to nie jest zadowalająca kwota, szczególnie, kiedy ktoś ma rodzinę - dodaje Sadowska.
- Bezrobotni zauważają, że ofert pracy jest coraz więcej i w pierwszej kolejności chcą podjąć zatrudnienie, a nie odbywać staż - mówi Anna Sadowska, doradca zawodowy z kluczborskiego PUP-u. - Wskazałabym, że nie tylko chętnych osób jest mało, ale też nie mamy wniosków od pracodawców, którzy chcieliby przyjąć stażystę, chcieliby go przyuczyć do zawodu. Przez 6 miesięcy urząd pracy płaci tzw. stypendium stażowe, pracodawca nie ponosi żadnych kosztów – wyjaśnia.
- Pracownicy urzędów pracy zgłaszali wnioski, aby to stypendium zostało podniesione, bo otrzymujemy sygnały, że 1000 złotych to nie jest zadowalająca kwota, szczególnie, kiedy ktoś ma rodzinę - dodaje Sadowska.