Opolskie apteki toną w długach. Konkurencja wykańcza indywidualne placówki
![[fot. Pixabaya]](public/info/2017/2017-01-20_148492948710.jpg)
[fot. Pixabaya]
Już 27 aptek w naszym regionie figuruje w Krajowym Rejestrze Długów. Winne są wierzycielom ponad milion złotych. Tendencja jest widoczna w całej Polsce, gdzie zadłużonych aptek jest już ponad 1200. Łączna kwota zadłużenia przekroczyła 52 miliony złotych.
Jak mówi prezes Opolskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej Marek Tomków, każdego dnia upadają dwie apteki indywidualne.
- Duża konkurencja między aptekami sprawia, że ceny tych samych leków różnią się nawet o kilkanaście złotych - zauważają opolanie.
- Nie będę wymieniał nazw aptek, ale różnice są znaczące - mówi Daniel Szopiński. - Tę samą maść do smarowania kolana można znaleźć kilkanaście złotych tańszą w innej aptece - dodaje.
Rząd zastanawia się nad nowelizacją prawa farmaceutycznego. Pomysł ministra zdrowia to umożliwienie zakładania nowych aptek tylko farmaceutom. Każdy z nich mógłby prowadzić maksymalnie 4 placówki. Uwagi do takiego rozwiązania ma jednak wicepremier Mateusz Morawicki.
- W ich miejsce powstają trzy, należące do sieci handlowych - zaznacza Tomków.
- Wchodzą te bardzo agresywne, często powiązane z innymi branżami na przykład z handlem stalą, które są w stanie dostarczyć pieniądze na start po to, aby obniżyć ceny i wykończyć konkurencję - dodaje.
- Wchodzą te bardzo agresywne, często powiązane z innymi branżami na przykład z handlem stalą, które są w stanie dostarczyć pieniądze na start po to, aby obniżyć ceny i wykończyć konkurencję - dodaje.
- Duża konkurencja między aptekami sprawia, że ceny tych samych leków różnią się nawet o kilkanaście złotych - zauważają opolanie.
- Nie będę wymieniał nazw aptek, ale różnice są znaczące - mówi Daniel Szopiński. - Tę samą maść do smarowania kolana można znaleźć kilkanaście złotych tańszą w innej aptece - dodaje.
Rząd zastanawia się nad nowelizacją prawa farmaceutycznego. Pomysł ministra zdrowia to umożliwienie zakładania nowych aptek tylko farmaceutom. Każdy z nich mógłby prowadzić maksymalnie 4 placówki. Uwagi do takiego rozwiązania ma jednak wicepremier Mateusz Morawicki.
