Po kaszankę do rolnika - droga wolna
Wraz z nowym rokiem w życie weszły przepisy umożliwiające rozwój rolniczego handlu detalicznego, czyli prowadzenie tzw. sprzedaży bezpośredniej na szerszą skalę.
W praktyce - rolnicy mogą teraz handlować nie tylko płodami swojej ziemi, ale także przetworami.
- Warunkiem jest jednak, by najmniej połowa surowców wykorzystywanych do przygotowania produktów na sprzedaż pochodziła właśnie z gospodarstwa producenta -
mówi Andrzej Pawłowicz, szef Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Opolu.
- Rolnik będzie mógł sprzedawać produkty przetworzone, czyli zarówno wędliny jak i sery a już nie tylko surowe mleko. Nie będzie musiał płacić podatku, do kwoty 40 tys. zł będzie zwolniony - wyjaśnia Pawłowicz.
Po przekroczeniu tego progu rolnik będzie mógł skorzystać z 2% ryczałtu. Dodajmy, że każdy gospodarz, który będzie chciał sprzedawać produkty pochodzenia zwierzęcego musi się teraz zarejestrować u właściwego powiatowego lekarza weterynarii. Ten jest zobowiązany do kontroli procesu produkcji.
- Warunkiem jest jednak, by najmniej połowa surowców wykorzystywanych do przygotowania produktów na sprzedaż pochodziła właśnie z gospodarstwa producenta -
mówi Andrzej Pawłowicz, szef Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Opolu.
- Rolnik będzie mógł sprzedawać produkty przetworzone, czyli zarówno wędliny jak i sery a już nie tylko surowe mleko. Nie będzie musiał płacić podatku, do kwoty 40 tys. zł będzie zwolniony - wyjaśnia Pawłowicz.
Po przekroczeniu tego progu rolnik będzie mógł skorzystać z 2% ryczałtu. Dodajmy, że każdy gospodarz, który będzie chciał sprzedawać produkty pochodzenia zwierzęcego musi się teraz zarejestrować u właściwego powiatowego lekarza weterynarii. Ten jest zobowiązany do kontroli procesu produkcji.