Umowa CETA to szansa czy zagrożenie? Wątpliwości nie brakuje
CETA to kompleksowa umowa gospodarczo - handlowa między Unią Europejską a Kanadą. Negocjacje w jej sprawie trwały pięć lat i zakończyły się we wrześniu 2014 roku. Według jej założeń, mają zostać zniesione cła, a handel pomiędzy Unią a Kanadą ma zostać znacząco zliberalizowany.
- Jestem zwolennikiem gospodarki rynkowej - mówił w Radiu Opole ekonomista dr Witold Potwora z Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Opolu.
Jednocześnie Potwora ostrzegał, że gdy podpisane zostaną kolejne umowy, dodatkowo wejdą w życie różnego rodzaju dokumenty, które znowu zbiurokratyzują rynek i będzie to odwrotna sytuacja, niż pisze się w preambułach do tych dokumentów.
Wśród zagrożeń CETA wymienia się m.in. sąd arbitrażowy - rozstrzygający spory między firmą a danym krajem, na przykład Polską. W jego skład wejdzie 15 członków. Wachlarz prawdopodobnych pól konfliktu jest bardzo szeroki.
- Nawet podwyższenie minimalnej płacy może być pretekstem do tego, że firmy będą starały się o odszkodowanie. Na razie uspokaja się nas, że w dalszym ciągu przedsiębiorstwa będą chronione. Nie wiem, na jakiej zasadzie - mówi Potwora.
Przypomnijmy: Sejm wczoraj podjął uchwałę w sprawie przyjęcia CETA. Za uchwałą głosowało 326 posłów, przeciw było 90. Prawo i Sprawiedliwość, Platforma Obywatelska i Nowoczesna popierały tymczasowe wprowadzenie tej umowy do czasu jej ratyfikacji przez parlamenty narodowe. Polskie Stronnictwo Ludowe i klub Kukiz '15 twierdzą, że stanowi ona zagrożenie dla polskich rolników.
Jednocześnie Potwora ostrzegał, że gdy podpisane zostaną kolejne umowy, dodatkowo wejdą w życie różnego rodzaju dokumenty, które znowu zbiurokratyzują rynek i będzie to odwrotna sytuacja, niż pisze się w preambułach do tych dokumentów.
Wśród zagrożeń CETA wymienia się m.in. sąd arbitrażowy - rozstrzygający spory między firmą a danym krajem, na przykład Polską. W jego skład wejdzie 15 członków. Wachlarz prawdopodobnych pól konfliktu jest bardzo szeroki.
- Nawet podwyższenie minimalnej płacy może być pretekstem do tego, że firmy będą starały się o odszkodowanie. Na razie uspokaja się nas, że w dalszym ciągu przedsiębiorstwa będą chronione. Nie wiem, na jakiej zasadzie - mówi Potwora.
Przypomnijmy: Sejm wczoraj podjął uchwałę w sprawie przyjęcia CETA. Za uchwałą głosowało 326 posłów, przeciw było 90. Prawo i Sprawiedliwość, Platforma Obywatelska i Nowoczesna popierały tymczasowe wprowadzenie tej umowy do czasu jej ratyfikacji przez parlamenty narodowe. Polskie Stronnictwo Ludowe i klub Kukiz '15 twierdzą, że stanowi ona zagrożenie dla polskich rolników.