Na razie Afrykański Pomór Świń nam nie grozi
Hodowcy trzody chlewnej z Opolszczyzny mogą spać spokojnie. Wojewódzki Inspektorat Weterynarii zapewnia, że afrykański pomór świń na razie nam nie grozi.
- Świnie, które nagle padają i mają podobne objawy do ASF, są zawsze badane pod kątem potwierdzenia tej choroby w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach - mówi opolski lekarz weterynarii Wacław Bortnik.
- Nie ma leczenia ASF klasycznymi metodami dlatego, że jest nieskuteczne i z punktu widzenia i ekonomicznego i gospodarczego w ogóle się go nie stosuje. My jesteśmy już teraz tak wyczuleni na to, że jesteśmy w stanie stwierdzić, czy to jest pomór klasyczny czy afrykański - dodaje.
Afrykański Pomór Świń to choroba, która nie jest groźna dla ludzi, ale sieje postrach wśród hodowców trzody chlewnej. W przypadku zachorowania jednej sztuki, aby wirus się nie rozprzestrzeniał trzeba zlikwidować całe stado. Weterynarze apelują, aby ustrzec się zarażenia należy wystrzegać się kupna zwierząt z niepewnych źródeł.
- Nie ma leczenia ASF klasycznymi metodami dlatego, że jest nieskuteczne i z punktu widzenia i ekonomicznego i gospodarczego w ogóle się go nie stosuje. My jesteśmy już teraz tak wyczuleni na to, że jesteśmy w stanie stwierdzić, czy to jest pomór klasyczny czy afrykański - dodaje.
Afrykański Pomór Świń to choroba, która nie jest groźna dla ludzi, ale sieje postrach wśród hodowców trzody chlewnej. W przypadku zachorowania jednej sztuki, aby wirus się nie rozprzestrzeniał trzeba zlikwidować całe stado. Weterynarze apelują, aby ustrzec się zarażenia należy wystrzegać się kupna zwierząt z niepewnych źródeł.