Zakłady Azotowe Kędzierzyn stawiają na innowacje. Trwają prace nad estrami specjalnymi
Zakłady Azotowe Kędzierzyn pracują nad kolejnymi innowacjami. Kędzierzyńsko-kozielska spółka należąca do Grupy Azoty osiągnęła w pierwszym półroczu zysk netto na poziomie 94 milionów złotych. To o 21 milionów więcej niż przez pierwsze sześć miesięcy ubiegłego roku.
Część nowatorskich projektów nie jest jawna, ale wiadomo, że rozpoczęła się realizacja istotnego projektu dotyczącego estrów specjalnych.
- Będziemy produkować dodatki do Oxoviflexu, stosowanego w przetwórstwie tworzyw sztucznych oraz przemyśle farb i lakierów - mówi Mateusz Gramza, prezes zarządu ZAK. - Mamy również centrum aplikacji, powiązane poniekąd z tym projektem. Budujemy laboratorium aplikacyjne, umożliwiające praktyczne zastosowanie produktów. Są nowe pomysły, które chcemy pokazać klientom, a niejednokrotnie zrealizować je we współpracy z nimi.
Leszek Jakubów, dyrektor działu finansów ZAK, dodaje, że estry specjalne pozwolą przygotowywać produkty zgodnie z indywidualnymi potrzebami klienta.
- Klient będzie aplikować do nas, podając swoje potrzeby i oczekiwania co do technologii produkcji. My dostosujemy się do tego, a wtedy opracujemy produkt przeznaczony specjalnie dla nich. Z drugiej strony zyskujemy lojalność klienta popartą umową na wyłączność. Poza tym jesteśmy w stanie przynosić większą marżę w wyrobie - zwraca uwagę.
Wart około 40 milionów złotych projekt estrów specjalnych zakończy się pod koniec przyszłego roku.
- Będziemy produkować dodatki do Oxoviflexu, stosowanego w przetwórstwie tworzyw sztucznych oraz przemyśle farb i lakierów - mówi Mateusz Gramza, prezes zarządu ZAK. - Mamy również centrum aplikacji, powiązane poniekąd z tym projektem. Budujemy laboratorium aplikacyjne, umożliwiające praktyczne zastosowanie produktów. Są nowe pomysły, które chcemy pokazać klientom, a niejednokrotnie zrealizować je we współpracy z nimi.
Leszek Jakubów, dyrektor działu finansów ZAK, dodaje, że estry specjalne pozwolą przygotowywać produkty zgodnie z indywidualnymi potrzebami klienta.
- Klient będzie aplikować do nas, podając swoje potrzeby i oczekiwania co do technologii produkcji. My dostosujemy się do tego, a wtedy opracujemy produkt przeznaczony specjalnie dla nich. Z drugiej strony zyskujemy lojalność klienta popartą umową na wyłączność. Poza tym jesteśmy w stanie przynosić większą marżę w wyrobie - zwraca uwagę.
Wart około 40 milionów złotych projekt estrów specjalnych zakończy się pod koniec przyszłego roku.