Kończy się rolniczy weekend na lotnisku w Kamieniu Śląskim. Opolagra na finiszu
Dobiega końca XIII Opolagra. Na lotnisku w Kamieniu Śląskim zaprezentowało się przez weekend ponad 400 firm, oferując rolnikom wszelkiego rodzaju maszyny potrzebne do pracy w gospodarstwie.
Zupełną nowością tegorocznej wystawy był ciągnik z silnikiem o pojemności 6,8 litra i mocy 195 koni mechanicznych.
Jak mówi Przemysław Gliwa z firmy Pottinger, rolnicy pytali też często o nową wersję przyczepy samozbierającej.
– Różnica tkwi w zabudowie – tłumaczy. - Starszy model – prezentowany tutaj – ma u góry linki, które należy demontować przy pracy z sieczkarnią, więc trzeba napracować się więcej. Nowy model jest produkowany w zabudowie pełnej, dlatego nie musimy niczego robić, bo maszyna jest dwufunkcyjna od samego początku. Używam przyczepy jako samozbierającej, a jednocześnie mogę pracować przy sieczkarni i odbierać masę od sieczkarni – przekonuje.
Na Opolagrze można było także dowiedzieć się, na czym polega tuning ciągników sterowanych elektronicznie.
– Sprawdzamy stan silnika i pozostałych części, a później zwiększamy moc - wyjaśnia Tomasz Ratajczak z firmy 44tuning. - Wykorzystujemy jedynie bezpieczne rezerwy, które pozostawia producent. Zawsze wiemy, jakie parametry możemy uzyskać z danej jednostki, żeby ciągnik pracował optymalnie przez kolejne lata. Niejednokrotnie sam dealer radzi kupić słabszy ciągnik, bo przyjadą fachowcy i wyregulują wszystko według potrzeby – dodaje.
Ratajczak ocenia, że młodsze pokolenie jest bardziej skore do podobnych modyfikacji silnika, ale świadomość wśród starszych rolników również rośnie.
XIII Opolagra zakończy się o 18:00.
Jak mówi Przemysław Gliwa z firmy Pottinger, rolnicy pytali też często o nową wersję przyczepy samozbierającej.
– Różnica tkwi w zabudowie – tłumaczy. - Starszy model – prezentowany tutaj – ma u góry linki, które należy demontować przy pracy z sieczkarnią, więc trzeba napracować się więcej. Nowy model jest produkowany w zabudowie pełnej, dlatego nie musimy niczego robić, bo maszyna jest dwufunkcyjna od samego początku. Używam przyczepy jako samozbierającej, a jednocześnie mogę pracować przy sieczkarni i odbierać masę od sieczkarni – przekonuje.
Na Opolagrze można było także dowiedzieć się, na czym polega tuning ciągników sterowanych elektronicznie.
– Sprawdzamy stan silnika i pozostałych części, a później zwiększamy moc - wyjaśnia Tomasz Ratajczak z firmy 44tuning. - Wykorzystujemy jedynie bezpieczne rezerwy, które pozostawia producent. Zawsze wiemy, jakie parametry możemy uzyskać z danej jednostki, żeby ciągnik pracował optymalnie przez kolejne lata. Niejednokrotnie sam dealer radzi kupić słabszy ciągnik, bo przyjadą fachowcy i wyregulują wszystko według potrzeby – dodaje.
Ratajczak ocenia, że młodsze pokolenie jest bardziej skore do podobnych modyfikacji silnika, ale świadomość wśród starszych rolników również rośnie.
XIII Opolagra zakończy się o 18:00.