Mniej 6-latków w szkołach to mniejsza subwencja oświatowa dla samorządów
Opolskie samorządy liczą, o ile mniejszą subwencję oświatową dostaną w przyszłym roku w związku z reformą w szkołach podstawowych. Władze Krapkowic szacują, że może to być nawet 400 tysięcy złotych. Do pierwszej klasy pójdzie tam zaledwie 20 procent 6-latków.
Marek Leja, wójt Dąbrowy mówi, że w jego gminie rodzice zdecydowali się posłać do pierwszej klasy co drugie dziecko w wieku sześciu lat. Samorząd może więc dostać o 100 – 200 tysięcy złotych mniej subwencji oświatowej.
- To nie jest nigdy tak, że pieniędzy z subwencji starczy na utrzymanie wszystkich szkół. Niektóre szkoły da się tak utrzymać, do niektórych trzeba dołożyć. My otrzymujemy około 9 milionów złotych subwencji i jeszcze każdego roku ze dwa miliony musimy dodać – mówi wójt Leja.
W niewielkich Łubnianach zaledwie 15 procent 6-latków pójdzie do pierwszej klasy. W sumie powstaną trzy takie oddziały.
- Również spodziewamy się obniżenia subwencji oświatowej – mówi Krystian Baldy, wójt Łubnian.
- Straty finansowe można szacować różnie: według ewidencji ludności może to być nawet 400 tysięcy złotych, jeżeli chodzi o przedszkola i dzieci, które będą u nas, to może być strata około 270 tysięcy – mówi wójt Baldy.
Wójt Baldy dodaje, że zwolnień nauczycieli nie będzie, ale niektórych pedagogów, którzy nabyli już prawa, będzie namawiał do przejścia na emeryturę.
- To nie jest nigdy tak, że pieniędzy z subwencji starczy na utrzymanie wszystkich szkół. Niektóre szkoły da się tak utrzymać, do niektórych trzeba dołożyć. My otrzymujemy około 9 milionów złotych subwencji i jeszcze każdego roku ze dwa miliony musimy dodać – mówi wójt Leja.
W niewielkich Łubnianach zaledwie 15 procent 6-latków pójdzie do pierwszej klasy. W sumie powstaną trzy takie oddziały.
- Również spodziewamy się obniżenia subwencji oświatowej – mówi Krystian Baldy, wójt Łubnian.
- Straty finansowe można szacować różnie: według ewidencji ludności może to być nawet 400 tysięcy złotych, jeżeli chodzi o przedszkola i dzieci, które będą u nas, to może być strata około 270 tysięcy – mówi wójt Baldy.
Wójt Baldy dodaje, że zwolnień nauczycieli nie będzie, ale niektórych pedagogów, którzy nabyli już prawa, będzie namawiał do przejścia na emeryturę.