Czy rozwiązanie NFZ pomoże szpitalom powiatowym? "Obciążone będą głównie samorządy"
Jak ewentualne rozwiązanie Narodowego Funduszu Zdrowia może wpłynąć na kondycję finansową szpitali? Rząd rozważa taki krok, co wiąże się ze zmianą sposobu utrzymywania lecznic.
Szpitale powiatowe byłyby budżetowane, czyli przyznane im pieniądze trafiałyby do nich w miesięcznych ratach.
Zdaniem Józefa Swaczyny, starosty strzeleckiego, takie rozwiązanie przerzuca główny ciężar utrzymania lecznic na samorząd.
- Teraz NFZ płaci za ewentualne nadwykonania, a później wszyscy będą oczekiwać pieniędzy ode mnie - przekonuje. - Przy grudniowym bilansie może zabraknąć pieniędzy, a pani dyrektor powie: nie mamy 200, 300, 400 tysięcy złotych, więc proszę je znaleźć. Będę się wtedy zastanawiać, skąd wziąć, bo budżet jest zabukowany w odpowiednie paragrafy. Znalezienie dodatkowych pieniędzy pod koniec roku może okazać się bardzo trudne, więc na razie nawet nie wyobrażam sobie tego - zaznacza.
Swaczyna uważa, że zmiany nie poprawią sytuacji w służbie zdrowia.
- Herbata nie stanie się słodsza od samego mieszania - zwraca uwagę. - Można zmieniać reguły gry, zastępując NFZ innym budżetowaniem, ale nie będzie poprawy, dopóki nie znajdą się dodatkowe pieniądze. Wiemy, jaka sytuacja powtarza się i ile pieniędzy brakuje co roku na leczenie szpitalne w województwie opolskim - przekonuje.
Dodajmy, że w opolskiej służbie zdrowia brakuje każdego roku około 70 milionów złotych za nadwykonania.
Zdaniem Józefa Swaczyny, starosty strzeleckiego, takie rozwiązanie przerzuca główny ciężar utrzymania lecznic na samorząd.
- Teraz NFZ płaci za ewentualne nadwykonania, a później wszyscy będą oczekiwać pieniędzy ode mnie - przekonuje. - Przy grudniowym bilansie może zabraknąć pieniędzy, a pani dyrektor powie: nie mamy 200, 300, 400 tysięcy złotych, więc proszę je znaleźć. Będę się wtedy zastanawiać, skąd wziąć, bo budżet jest zabukowany w odpowiednie paragrafy. Znalezienie dodatkowych pieniędzy pod koniec roku może okazać się bardzo trudne, więc na razie nawet nie wyobrażam sobie tego - zaznacza.
Swaczyna uważa, że zmiany nie poprawią sytuacji w służbie zdrowia.
- Herbata nie stanie się słodsza od samego mieszania - zwraca uwagę. - Można zmieniać reguły gry, zastępując NFZ innym budżetowaniem, ale nie będzie poprawy, dopóki nie znajdą się dodatkowe pieniądze. Wiemy, jaka sytuacja powtarza się i ile pieniędzy brakuje co roku na leczenie szpitalne w województwie opolskim - przekonuje.
Dodajmy, że w opolskiej służbie zdrowia brakuje każdego roku około 70 milionów złotych za nadwykonania.