Sięgną po kredyt, aby pozyskać unijne dofinansowanie
Uchwalenie przyszłorocznego budżetu, kredytu oraz podwyżki dla burmistrza to najważniejsze punkty sesji Rady Miejskiej Głuchołaz. Obrady zakończono późnym popołudniem. Plan dochodów tej gminy wynosi 70,6 mln złotych. Wydatki są o niemal 1,4 mln złotych mniejsze, więc nie ma deficytu. Mimo tego w przyszłym roku gmina ta zaciągnie blisko 3 miliony długoterminowego kredytu.
- Kredyt ten zabezpieczy nam realizację przyszłych inwestycji - wyjaśnia burmistrz Głuchołaz Edward Szupryczyński. – Jest to kredyt, który będzie uruchamiany, gdy otrzymamy dofinansowanie do jakiegoś projektu. Nawet przy dofinansowaniu trzeba zapłacić sto procent zadania, a potem czekać na zwrot pieniędzy np. z funduszy unijnych.
W przyszłorocznych planach inwestycyjnych Głuchołaz jest m.in. modernizacja parku zdrojowego i ulicy Żeromskiego. Zadłużenie tej gminy jest na poziomie 30 procent. Natomiast limit ten jest dwukrotnie większy. Rady miejska podwyższyła pensję burmistrza o blisko 450 złotych netto. Uzasadniono to tym, że od grudnia 2009 roku jego zarobki nie zmieniano, natomiast wzrosła liczba zadań realizowanych przez gminę.
W przyszłorocznych planach inwestycyjnych Głuchołaz jest m.in. modernizacja parku zdrojowego i ulicy Żeromskiego. Zadłużenie tej gminy jest na poziomie 30 procent. Natomiast limit ten jest dwukrotnie większy. Rady miejska podwyższyła pensję burmistrza o blisko 450 złotych netto. Uzasadniono to tym, że od grudnia 2009 roku jego zarobki nie zmieniano, natomiast wzrosła liczba zadań realizowanych przez gminę.