250 osób skorzystało z projektu "Wsparcie kompetencji na starcie"
Dzięki unijnemu programowi, który kosztował 7 mln złotych, osoby między 15. a 30. rokiem życia zdobyły nowy zawód, a 50 z nich ma możliwość zdobycia kwalifikacji w Niemczech.
- Wyjątkowość tego projektu, w porównaniu do podobnych prowadzonych w ostatnich latach, polegała na tym, że był dopasowany pod potrzeby pracodawców - wyjaśnia Jacek Suski, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Opolu.
Część zainteresowanych stażystów trafiła do Niemiec. Problem tylko w tym, że pierwotnie zakładaliśmy, że 100 osób wyjedzie na staże do tego kraju, jednak później się okazało, że wielu z nich nie mówi po niemiecku - dodał Suski.
Znajomość języka to nie jedyny problem młodych ludzi. Ważną kwestią jest również "niemieckie" podejście do zawodu.
W Niemczech uświadomiono stażystom, że budownictwo jest inaczej pojmowane. To o wiele węższe zagadnienie niż w naszym kraju.
- Budowlaniec nie może się znać jednocześnie na kładzeniu glazury i budowie dachów, u nas jest większa specjalizacja - mówi nam przedstawiciel Izby Rzemieślniczej w Mannheim.
Według informacji WUP, z 246 osób, które przyjęto do projektu, 121 znalazło zatrudnienie w Opolskiem. Dodajmy, że w Polsce osoby na stażach dostawały stypendium 1600 zł brutto, w Niemczech była to podobna kwota. Oprócz tego zapewniony był transport, opieka tłumacza przez tydzień, pełne wyżywienie i noclegi.
Część zainteresowanych stażystów trafiła do Niemiec. Problem tylko w tym, że pierwotnie zakładaliśmy, że 100 osób wyjedzie na staże do tego kraju, jednak później się okazało, że wielu z nich nie mówi po niemiecku - dodał Suski.
Znajomość języka to nie jedyny problem młodych ludzi. Ważną kwestią jest również "niemieckie" podejście do zawodu.
W Niemczech uświadomiono stażystom, że budownictwo jest inaczej pojmowane. To o wiele węższe zagadnienie niż w naszym kraju.
- Budowlaniec nie może się znać jednocześnie na kładzeniu glazury i budowie dachów, u nas jest większa specjalizacja - mówi nam przedstawiciel Izby Rzemieślniczej w Mannheim.
Według informacji WUP, z 246 osób, które przyjęto do projektu, 121 znalazło zatrudnienie w Opolskiem. Dodajmy, że w Polsce osoby na stażach dostawały stypendium 1600 zł brutto, w Niemczech była to podobna kwota. Oprócz tego zapewniony był transport, opieka tłumacza przez tydzień, pełne wyżywienie i noclegi.