Krapkowice: gminne kamienice mają jeszcze niemieckich właścicieli
11 kamienic w Krapkowicach zarządzanych przez miasto, nie ma uregulowanych statusów prawnych. W księgach wieczystych nadal wpisani są niemieccy właściciele, którzy najczęściej porzucili je w trakcie lub tuż po II wojnie światowej. Gmina na zasadzie tzw. zasiedzenia może je przejąć dopiero po 2024 roku.
- Droga prawna i poszukiwanie spadkobierców jest zawiła i kosztowna. Nawet gdy pojawi się prawowity właściciel będzie musiał się z nami rozliczyć za poniesione koszty – mówi Józef Piosek, prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Krapkowicach.
- Gmina zarządza tymi nieruchomościami od czasów powojennych. Według naszych radców prawnych 2024 jest datą, kiedy upływa 30 lat od wejścia w życie znowelizowanej ustawy o najmie lokali. Prawo własności jest święte, ale zależałoby nam, aby gmina nadal była w posiadaniu tych kamienic – mówi prezes Piosek.
Budynki, które stara się utrzymać w swoim zasobie znajdują się na terenie miasta, w tym dwie kamienice na krapkowickim rynku.
- Gmina zarządza tymi nieruchomościami od czasów powojennych. Według naszych radców prawnych 2024 jest datą, kiedy upływa 30 lat od wejścia w życie znowelizowanej ustawy o najmie lokali. Prawo własności jest święte, ale zależałoby nam, aby gmina nadal była w posiadaniu tych kamienic – mówi prezes Piosek.
Budynki, które stara się utrzymać w swoim zasobie znajdują się na terenie miasta, w tym dwie kamienice na krapkowickim rynku.